
Sztuka w Brzózkach jest wielka nie tylko dlatego, że murale pokryły szczytowe ściany budynków. Wszak o samego Vincenta van Gogha chodzi. Gdy stowarzyszenie „Twórcze Brzózki” wyszło z inicjatywą upiększenia wsi poprzez sztukę, niektórzy mieszkańcy mówili wprost, że woleliby... drogę. Kiedy usłyszeli, że dotacji na sztukę nie można przesunąć na drogę, zgodzili się.
Ustalono, że murale będą inspirowane obrazami holenderskiego malarza. Na razie w Brzózkach murali jest pięć, ale jest jeszcze kilka elewacji, które będzie można upiększyć pejzażami inspirowanymi obrazami van Gogha. Dziś mieszkańcy są dumni z tego co wspólnie udało się stworzyć. Dopełnieniem charakteru wsi są drewniane rzeźby i kapliczki. Rzeźb jest dwadzieścia, kapliczek piętnaście.
Powstały podczas plenerów organizowanych przez stowarzyszenie. Ich wieś stała się atrakcją turystyczną, a wielu mieszkańców odnalazło w sobie artystyczną duszę. Tworzą dla siebie i innych.
Na zdjęciu: Kazimierz Baumann i mural inspirowany obrazem - "Pole pszenicy z cyprysami"

Mieszkańcy marzą o utwardzeniu drogi także ze względu na murale. Nie chcą, by samochody ochlapywały dzieła sztuki

Mateusz Malesa to autor kilku rzeźb stojących w Brzózkach, m.in. tego przydrożnego kowala

Katarzyna Baszak ze sztuką związana jest zawodowo. To nauczycielka plastyki, malarka i rzeźbiarka (na zdjęciu- w swojej pracowni)