Najrzadziej w sieci kupują osoby mieszkające w miastach do 20 i 50 tysięcy mieszkańców (odpowiednio 37 i 35 procent). Po sfinalizowaniu transakcji online zależy nam przede wszystkim na tym, aby pieniądze jak najszybciej trafiły do sprzedawcy, aby ten mógł niezwłocznie rozpocząć realizację zamówienia. Najwięcej e-konsumentów jest w dużych miastach i metropoliach powyżej 50 i 200 tysięcy mieszkańców – w sieci kupuje odpowiednio 46 i 45 procent mieszkających tam osób. Co jednak warte odnotowania, druga najliczniejsza grupa osób robiących zakupy w Internecie to mieszkańcy wsi, którzy jedynie o włos ustępują największym ośrodkom. Z e-commerce korzysta już 44 procent z nich, podczas gdy w średnich i małych miastach (do 20 tysięcy i do 50 tysięcy mieszkańców) tylko odpowiednio 37 i 35 procent.
Polscy e-konsumenci bardzo cenią sobie czas. Pytani o to, co jest najważniejsze w momencie dokonywania transakcji najczęściej (23 procent) wskazywali, że przede wszystkim interesuje ich, aby pieniądze jak najszybciej trafiły do sprzedawcy, a ten mógł niezwłocznie rozpocząć realizację zamówienia. - Szczególnie w Internecie czas to pieniądz – dosłownie i w przenośni. Coraz bardziej świadomi konsumenci zwracają uwagę nie tylko na cenę, lecz także na jakość obsługi posprzedażowej. Duży wybór form szybkich płatności i maksymalne skrócenie czasu dostarczenia towaru to dziś priorytety dla sklepów, chcących walczyć na tym bardzo konkurencyjnym rynku – mówi Anna Bogdańska, Prezes Zarządu Merlin.pl.
Faktycznie, jak pokazało badanie, co 10. konsument płacąc za towar w Internecie oczekuje, że sklep zaproponuje mu wiele różnych form płatności, aby mógł wybrać tę, która będzie dla niego najwygodniejsza. I choć ciągle ok.12 procent z nas ostatecznie decyduje się zapłacić gotówką przy odbiorze adaptacja szybkich przelewów internetowych i innych natychmiastowych form płatności będzie w Polsce tylko rosnąć.
