Trzeci start włocławskiej syreny 104 w kolejnej, dziewiątej już edycji Rajdu Samochodów Historycznych w Monte Carlo okazał się najlepszy. Kierowca Tomasz Osterloff i pilot Tyberiusz Rajs wywalczyli 39. miejsce w gronie ok. 350 załóg. Przypomnijmy, że dwa lata temu syrena dotarła na metę na 259. pozycji, rok temu - na 199. W tym roku pokonała trasę długości 2 tys. km i na własnych kołach przejechała linię mety.
Wczoraj załogę syreny powitał przed ratuszem prezydent Władysław Skrzypek. Podziękował zawodnikom i mechanikom za promowanie miasta. Poinformował też o przyznaniu rajdowcom nagrody za szczególne osiągnięcia sportowe.
Włocławska "skarpeta" startowała w Monte Carlo po raz ostatni. Potwierdził to wczoraj Tomasz Osterloff. Zastrzegł jednak, że nie był to ostatni start włocławian w Rajdzie Starych Samochodów. Liczymy więc na to, że w przyszłym roku nasi rajdowcy znowu pojadą do Monte Carlo. Jeszcze nie wiadomo, jakim autem...
**
Witaj, syrenko!
(p)

Na zdjęciu załoga syreny 104 (od lewej): pilot Tyberiusz Rajs, kierowca Tomasz Osterloff oraz mechanicy Apolinary Bajuk i Tomasz Hnatowicz
W sobotę załoga syreny 104 wróciła do Włocławka z Monte Carlo. Wczoraj rajdowcy gościli w ratuszu.