MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Włochate „bombowce” zapylą więcej kwiatów niż pszczoły! Poznaj zalety trzmieli i sprawdź, czy mogą ugryźć i czy należy się ich obawiać

Katarzyna Laszczak
Trzmiele to bardzo pożyteczne owady. Wszystkie gatunki są pod ochroną.
Trzmiele to bardzo pożyteczne owady. Wszystkie gatunki są pod ochroną. pixabay.com
Trzmiele to owady podobne do pszczół, z którymi są spokrewnione, ale od nich potężniejsze. Masywne ciało i pokaźne rozmiary sprawiają, że czasem obawiamy się trzmieli i ich ugryzienia. Wyjaśniamy, czy trzmiele są groźne i dlaczego warto je zaprosić je do ogrodu.

Spis treści

Trzmiele – co to za owady?

Trzmiele to gatunek… pszczoły. Oczywiście inny niż najlepiej nam znana pszczoła miodna. Ale jedne i drugie można spotkać w ogrodzie, na łące podczas spaceru, czy nawet na miejskim kwietniku (warto wiedzieć, że pszczoły mają też mnóstwo innych gatunków). Dodatkowo w Polsce samych trzmieli żyje około 30 gatunków, choć niektóre są rzadko spotykane. Do popularnych należy m.in.:

  • trzmiel ogrodowy,
  • trzmiel łąkowy
  • trzmiel kamiennik,
  • trzmiel ziemny.

Jak wygląda trzmiel?

Trzmiel to spory owad o charakterystycznym, masywnym ciele. Wielkość zależy od gatunku oraz płci – zawsze największe są królowe, a mniejsze od nich samce oraz robotnice, jednak długość ciała najczęściej waha się od ok. 10 do 20 mm. Trzmiele mają charakterystyczne, krępe ciało, które pokrywa gęste „futerko”. Na nim widoczne są dość szerokie pasy – żółte i ciemne, a na końcu odwłoka – białe. Trzmiele mają 6 odnóży oraz dwie pary skrzydeł. Co ciekawe, skrzydła trzmieli są krótkie i te owady latają raczej powoli (a dowcip głosi, że zgodnie z prawami fizyki, w ogóle nie powinny latać, ale na szczęście o tym nie wiedzą; w rzeczywistości dotyczy to nie aktywnego lotu, ale zdolności szybowania).

Podczas lotu trzmiele wydają niski, buczący dźwięk, od którego zresztą pochodzi ich łacińska nazwa – Bombus, oznaczająca głuchy odgłos.

Polecamy też: Ważki spotkasz w ogrodzie i na spacerze. To łowcy komarów i much!

Czy trzmiel może ugryźć?

Pokaźne rozmiary trzmieli często budzą obawy – czy trzmiel może ugryźć? Tak, może, a właściwie nie tyle ugryźć, co użądlić. Żądła mają królowe i robotnice (samce są ich pozbawione) i mogą ich używać wielokrotnie, bo żądło trzmiela nie zostaje w ciele ofiary. Jednak robią to niezwykle rzadko. Trzmiele nie są agresywne i nie atakują, a żądlą w sytuacji swojego bezpośredniego zagrożenia, np. gdy je zgnieciemy itp. Warto też wiedzieć, że jad trzmiela jest mniej toksyczny od jadu pszczół, choć dla osób uczulonych może stanowić zagrożenie.

Czy trzmiel i bąk to to samo?

Trzmiele często potocznie nazywa się bąkami. Jednak bąk bydlęcy to zupełnie inny owad (przypomina wielką muchę i boleśnie gryzie). Jeszcze czym innym jest giez, również nazywany bąkiem.

Czy trzmiele produkują miód i czy są pożyteczne?

Trzmiele produkują miód tylko „na własne potrzeby”, ale to niezwykle pożyteczne owady. Podobnie jak pszczoły, i wiele innych owadów, zapylają kwiaty. Bez nich nie mielibyśmy owoców, a warto pamiętać, że botanicznie owocami są m.in. pomidory, ogórki, cukinie, papryki, fasola i wiele innych.

W dodatku trzmiele są wydajniejsze niż pszczoły! Ponieważ wiele gatunków na długie tzw. języczki, zapylają one kwiaty, które dla pszczół są mniej dostępne (np. roślin bobowatych, ale nie tylko). Ponadto trzmiele są odporniejsze na zimno i pracują przy temperaturach, które dla pszczół są zbyt niskie. Widać to szczególnie na początku wiosny.

Jakby tego było mało, trzmiele chętnie odwiedzają szklarnie i tunele i zapylają również rośliny uprawiane pod osłonami.

Jak żyją trzmiele?

Trzmiele najczęściej żyją w koloniach, które są mniej liczne niż u pszczół miodnych. Najczęściej jest to od 100 do kilkuset owadów. Są one potomkami jednej królowej, która przezimowała. Po przebudzeniu wczesną wiosną znalazła odpowiednie miejsce na „gniazdo”. W zależności od gatunku i terenu może to być jamka w ziemi oraz różne szczeliny w starym drewnie, czasem nawet murach, pod kamieniami itp.

W takiej jamce królowa składa jaja, o które sama dba, a po około miesiącu dorosłe już robotnice przejmują obowiązki związane z dostarczaniem pokarmu i karmieniem kolejnych młodych. Znoszą nektar (w wolach) oraz pyłek w koszyczkach na nogach. Królowa w tym czasie składa kolejne jajeczka, z których powstają robotnice.

Pod koniec lata wylęgną się również samce oraz nowe królowe. Te wylecą z gniazda i odbędą lot godowy, podczas którego królowe zostaną zaplemnione (często przez kilka samców). Samce zginą, podobnie jak stara kolonia. Natomiast nowa królowa będzie miała za zadanie przetrwać zimę w jakimś schronieniu (typu dziupla czy ziemna norka), a wiosną założyć nową kolonię.

Uwaga: choć ze względu na nazwę w rodzaju męskim, często o tych owadach odruchowo myślimy jako o samcach, większość spotykanych przez nas trzmieli to samice – robotnice.

Zaproś trzmiele do ogrodu

„Puszyste” trzmiele często budzą sympatię, trudno też przecenić ich zalety. Niestety jest ich coraz mniej. Warto więc nieco im pomóc, tym bardziej, że to bardzo łatwe. W ogrodzie posadźmy i posiejmy rośliny miododajne, które będą kwitły od wiosny do jesieni. Zadbajmy już o wczesnowiosenne gatunki, takie jak np. miodunki, które chętnie odwiedzają te owady, ale wybór gatunków, które docenią, jest duży. Nasz ogród, obsadzony kwiatami, również będzie wyglądał pięknie.

Nie używajmy niepotrzebnie środków chemicznych, w szczególności do zwalczania szkodników, bo szkodzą one także pożytecznym owadom (również ekologicznych oprysków nie róbmy w ciągu dnia, gdy latają trzmiele i pszczoły).

Polecamy: Rośliny miododajne do ogrodu, które są ładne i łatwe w uprawie

Domek dla trzmiela

Ale jest jeszcze jedna rzecz, którą warto zrobić dla trzmieli. Powieśmy dla nich domek. Można je kupić gotowe za ok. 30-50 zł albo zrobić samemu, z drewna. Domek dla trzmiela przypomina budkę lęgową dla ptaków – to sześcian z niewielkim, okrągłym otworem wlotowym. Powinien mieć pochyły daszek i otwieraną jedną ściankę, a najczęstsza długość boku to 13 cm. W środku można go wyścielić suchą trawą, liśćmi itp. Wiesza się je pod koniec zimy (to dom dla kolonii, a nie miejsce zimowania), w zacisznym miejscu.

Polecjaka Google News - RegioDom

Przechowywanie w ogrodzie

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec hotelu Marriott w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska