Włocłavia nie zachwyciła, ale wygrała ze Spartą [wideo, foto]

Włocłavia Oltech - Sparta Brodnica 2:1 (1:0)

Włocłavia Oltech - Sparta Brodnica 2:1 (1:0)

Bramki: Billy Abbott (33), Bartosz Śmigiel (65) - Volodymyr Golovatenko (78)
WŁOCŁAVIA: Szablewski (46. Korpalski) Haberski, Serocki, Grudziński, Piotrowski Mroch (46. Bartczak), Dębicki, Abbott (60. Śmigiel), Gnych ozmówralewski (46. Frąckowiak) Śmigiel (46. Tłuchowski), Kwiatkowski (65. Morawski).
SPARTA: Felde - Pesta, Lamka, Skosogorienko, Zakrzewski - Kalinowski, Kozłowski, Rupiński, Magalski - Kural, Gonczarov oraz Szpręglewski, Golovatenko, Kwiatkowski, Ehlert, Bukowski, Wiśniewski, Sarnowski.
Sędziowali: Tomasz Perliński, Piotr Jaranowski.

Włocławianie mimo niezbyt dobrej gry zanotowali minimalne zwycięstwo.

Pierwszą bramkę zdobył Billy Abbott. Praktycznie gola wrzucił ją sobie bramkarz Sparty, która zamiast piąstkować próbował złapać futbolówkę. Zrobił to jednak tak niefortunnie, że przepuścił strzał z prawie 40 metrów. Abbott zagrał we Włocłavii, ale czy będzie występował wiosną w trzecioligowcu ...nie jest jeszcze pewne.
Trwa bowiem serial pod tytułem: gdzie Billy zagra w rundzie rewanżowej? Klubem tym nie będzie Lider Anwis DGS. W weekend ma dojść do ostatecznych rozmów z działaczami Włocłavii.

Wynik podwyższył Bartosz Śmigiel. Rywal odpowiedział kontaktowym trafienieniem, ale było to wszystko na co było stać tego dnia czwartoligowca.

- Na pewno rozegraliśmy słabszy mecz. Wyraźnie brakowało jednak w linii obrony Radosława Budnickiego i Krzysztofa Koprowskiego (nie zagrał też Michał Rosiak-red). Stąd błędy w defensywie. Mimo tego był to pożyteczny sparing, ponieważ rywal postawił trudne warunki. - powiedział Wojciech Rojewski, trener Włocłavii Oltech

W środę teoretycznie ostatnim meczu przed rundą wiosenną meczu Włocłavia zagra przed własną publicznością z Unią Janikowo (g. 17.30).
Teoretycznie dlatego, że na 6 marca Włocłavia Oltech ma zaplanowany mecz w Inowrocławiu z Goplanią. Wydaje się, że w związku z pogodą WZPN przełoży inaugurację rozgrywek (podobnie jak ma to miejsce z II ligą) na poźniejszy termin.