Drumet, fabryka z ponad stuletnią tradycją, ponownie zmienił właściciela. Po sprywatyzowaniu w 1994 r., głównym udziałowcem była Poznańska Grupa Kapitałowa. Dwa lata temu fabryka straciła płynność finansową. Produkcję zatrzymano. Przez kilka miesięcy załoga nie miała pracy. Drumet ogłosił wówczas upadłość. Do fabryki wszedł syndyk. W lipcu 2009 r została odkupiona przez środkowoeuropejską grupę inwestycyjną Penta Investments za 120 mln. zł.
Czytaj też: Włocawski Drumet sprzedany Czechom. Miejsca pracy uratowane
Drumet stanął na nogi
Przez minione dwa lata Drumet uruchomił produkcję nowych asortymentów, odzyskał klientów i stanął na nogi. Krótko po zapaści, już w II półroczu 2009 r. fabryka uzyskała 50 mln. zł przychodu. Kolejny rok to wynik 240, a prognozy na bieżący wskazują, że fabryka może osiągnąć ponad 300 mln zł przychodu.
Nowym właścicielem firmy Drumet będzie WireCo WorldGroup, firma, która swoje filie ma w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Portugalii, Kanaddzie, Meksyku i Chinach.
Na razie podpisano umowę przedwstępną, bo zgodę na przeprowadzenie transakcji musi wyrazić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
WireCo WorldGroup: firma powstała w 1931 roku. Swoje zakłady ma w Ameryce Północnej i Łacińskiej, a także w Europie i Azji. W roku ubiegłym koncern kupił portugalską firmę Oliveira SA oraz Phillystran, Inc w USA. WCWG Inc jest własnością funduszy inwestycyjnych zarządzanych przez Paine and Partners, LLC w San Francisco i Nowym Jorku.Nie udało nam się uzyskać informacji od zarządu firmy. Jerzy Totko, _członek zarządu _poinformował nas, że w tej sprawie zostanie wydany specjalny komunikat. Do momentu oddania gazety do druku jeszcze go nie otrzymaliśmy.
Czytaj też: Drumet: Wyciągną zakład na prostą
Związkowcy z Drumetu wyczekują
- Dla nas jest istotne, kto w firmie będzie reprezentował właściciela - twierdzi Krzysztof Urbański, przewodniczący Związku Zawodowego Metalowców. - Ważne jest z kim przyjdzie nam rozmawiać. Z dotychczasowym zarządem skutecznie się dogadywaliśmy. Były różnice zdań, ale zawsze dochodziliśmy do kompromisów. Najważniejsze, że pracownicy mają wszystko, co im się należy.
Sławomir Szablewski, przewodniczący NSZZ "Solidarność" dodaje -Przez te dwa lata obyło się w firmie bez szczególnych zatargów. Nawet przy zwolnieniach grupowych doszliśmy do porozumienia. Będziemy oczekiwali na spotkanie z nowym właścicielem.
Czytaj też: Włocławski Drumet upadł, co dalej z 900 pracownikami tej fabryki
- Przedstawiciele Penty od początku mówili, że fabryka zostanie sprzedana - zaznacza Grzegorz Tomaszewski, przewodniczący Związku Zawodowego Inżynierów i Techników. - Zależało im żeby doprowadzić fabrykę do powrotu na rynki i odzyskania dobrej kondycji. Dla pracowników, po zmianie właściciela, nic się nie zmieni.
Wypowiedzcie się na naszym FORUM: Sprzedaż Drumetu pomoże firmie? Pracownicy nie muszą się niczego obawiać?
