Czytelnicy się skarżą. Że wciąż odstępy między kursami są za długie! Że wieczorami rodzice są zmuszeni wozić swoje nastoletnie dzieci prywatnymi autami, gdyż autobusy jeżdżą zdecydowanie za rzadko.
Na ostatniej sesji Rady Miasta we Włocławku radna Olga Krut-Horonziak(PiS) poruszyła też temat kursowania miejskich autobusów w sobotę i niedzielę. - Z jednej strony narzekamy na to, że w weekendy Włocławek jest miastem wymarłym - mówiła. - A z drugiej, oferta miejskiego przewoźnika zdaje się sugerować: - Siedźcie w domu!
Przeczytaj także: - Dostałam mandat, mimo że miałam bilet - skarży się pasażerka włocławskiego MPK
Radna zwróciła także uwagę na to, że przerwy pomiędzy poszczególnymi kursami na liniach miejskich w soboty i niedziele sięgają półtorej godziny, a i dwóch.
Czy jest możliwa zmiana sytuacji? Czy w przyszłym roku zwiększona zostanie częstotliwość kursowania autobusów na liniach miejskich? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do Andrzeja Stasiaka, prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Włocławku.
Jaką odpowiedź usłyszeliśmy? - Jeśli możliwości finansowe na to pozwolą, to miejska komunikacja z pewnością będzie rozwijana - powiedział prezes. Ale na razie nie jest wiadomo, jakie pieniądze zostaną przeznaczone na organizację przewozów w 2016 roku.
Prezes przypomniał jednak, że od 1 kwietnia br. przywrócone zostały kursy weekendowe na liniach nr 21 i 23. Uruchomiona została także "piątka". W odpowiedzi na oczekiwania pasażerów uruchomiony został także punkt sprzedaży biletów przy ul. Bojańczyka, w siedzibie spółki "Baza". I obecnie prawie połowa biletów miesięcznych jest tam kupowana. Ponadto w punkcie przy ul. Rysiej wprowadzona została możliwość płacenia kartą.
