Straż Miejska we Włocławku zatrzymała 33-latka, który upił się w kościele.
Wieczorem do dyżurnego Straży Miejskiej zadzwonił mieszkaniec informując, że w kościele garnizonowym przy placu Łokietka nietrzeźwy mężczyzna pije denaturat. Interweniujący strażnicy miejscy zastali na miejscu 33 letniego, kompletnie pijanego Piotra P.
Mężczyzna leżał na ławce. W międzyczasie zdążył opróżnić butelkę denaturatu. Butelkę zostawił pod ławką. Dobudzony przez strażników zaczął zachowywać się agresywnie. Używał słów nieprzyzwoitych.
Ze świątyni Piotr P. trafił prosto do Miejskiej Izby Wytrzeźwień, gdzie został poddany badaniu, sprawdzającemu, ile wypił. Alkomat wskazał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna pozostawiony został w izbie do wytrzeźwienia. Za swój wybryk odpowie przed sądem.
W takim miejscu z pewnością był pijany ze szczęscia i tyle ...
A gdzie miłosierdzie jakiego ten biedak powinien doświadczyć w domu Pana ?
s
szuja
Za prawdę powiadasz,napił się krwi Pańskiej i tyle krzyku.
v
vox
a jaki może być komentarz? tylko jeden" jacy dzielni są nasi,włocławscy municypalni" ,hura,hura,hura.
Faktycznie,ogromnego przestępstwa dopuścił się ów nieszczęśnik.Wypił alkohol w świątyni,no nie było to wino tylko trucizna.Pewnie chciał być bliżej Pana a tu przyziemni nie pozwolili się ogrzać strudzonemu.Takie to jest miłosierdzie ludzi do ludzi.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
