https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Włocławscy przedsiębiorcy boją się podwyżek podatków

Joanna Lewandowska
Jerzy Pietrzniak, właściciel firmy "Anser"
Jerzy Pietrzniak, właściciel firmy "Anser"
Władze miasta w nowym roku głębiej sięgną do kieszeni przedsiębiorców. Planowany wzrost podatku od nieruchomości tak rozzłościł biznesmenów, że niektórzy zapowiadają przeniesienie działalności do innej gminy.

We Włocławku nie chce już dłużej prowadzić działalności Jerzy Pietrzniak, właściciel firmy "Anser", która zajmuje się produkcją mundurów. Jak mówi zdecydował się ujawnić swoje nazwisko i publicznie przyznać do tego, że ma już dość obciążeń nakładanych na niego przez władze samorządowe, bo podjął już decyzję o przeniesieniu firmy. Pomogła mu w tym zapowiadana podwyżka podatków. Jednak pan Jerzy nie jest jedynym biznesmenem, któremu nie podoba się polityka władz miasta. Po naszej publikacji zapowiadającej zmianę dotychczasowej stawki telefonowało wielu przedsiębiorców, by ze złością skomentować tę decyzję.
Od nowego roku stawka podatku od nieruchomości wzrośnie o 1, 88 zł. To znaczy, że przedsiębiorcy za każdy metr kwadratowy pomieszczenia, w którym prowadzą interes zapłacą 19,48 zł. - To zdecydowanie zbyt dużo! Takie stawki mają największe miasta w Polsce - przekonuje pan Jerzy Pietrzniak. - Nie rozumiem, dlaczego nasi samorządowcy potrafią tylko wyciągać rękę, po pieniądze! Jasne, że tak jest najłatwiej, ale nie tędy droga! Zdaniem właściciela firmy "Anser" kolejne podwyżki odbiją się niekorzystnie na lokalnym biznesie. - Wiele firm boryka się z kryzysem, wszystko drożeje, prąd, woda- opowiada- W tej sytuacji samorządowcy powinni pomyśleć, jak wesprzeć słabe, borykające się z problemami finansowymi firmy, a nie dodatkowo je obciążać!
Tego samego zdania jest Barbara Trzebińska, która prowadzi kwiaciarnię przy ulicy Wojskowej. - To miasto jest bardzo nieprzyjazne przedsiębiorcom- zapewnia kobieta. Przykładem według niej są nie tylko wysokie podatki, ale podejście do ludzi, którzy prowadzą swój interes. - Po budowie przedłużenia naszej ulicy wstawiono znak zakaz zatrzymywania się i posadzono drzewa. To utrudniło dojazd do sklepów klientom, ale nikogo to nie obchodzi. Kiedyś miałam spory ruch, teraz po tych zmianach, rzadko kto do mnie przychodzi!
Waldemar Konopczyński z Miejskiego Zarządu Dróg wyjaśnia, że znak musi pozostać ze względów bezpieczeństwa. - Gdyby go nie było, ruch na ulicy nie byłby płynny- twierdzi.
Monika Budzeniusz, rzecznik ratusza wyjaśnia, że władze Włocławka doskonale rozumieją przedsiębiorców. - Trudno jest pogodzić się z podwyżkami, ale miasto musi urealniać stawki, bo przecież czerpie dochody z podatków- wyjaśnia M. Budzeniusz. - Te pieniądze przeznaczamy między innymi na spełnienie oczekiwań w kwestiach prowadzących działalność, takich, jak na przykład budowa dróg. Rzeczniczka dodaje, że władze z myślą o przedsiębiorcach przygotowały uchwałę dającą możliwość zwolnień od podatków dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy i rozwijających działalność.
Jednak dla niektórych to zdecydowanie za mało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Filip~
TY, kup sobie mniejszą lodówkę, do której Pan Kukcki się nie zmieści.
j
ja
Na tym Forum też Pan Krzysztof Kukcki swoje elaboraty pisze - nie da się od niego nigdzie uwolnić- za chilkę z lodówki wyskoczy.....
G
Gość
Jak to możliwe że prezydenta się oczernia kiedy to radni decydują o tym czy będą podwyżki. Radni do wymiany!!!!
K
Krisss
No cóż wystarczy wiedzieć co to jest budżet i jakie rządzą nim prawa i wszystko jasne. Budżet to plan dochodów i wydatków. Wydatki mają swoje źródło w dochodach. Podstawą tych dochodów są podatki, dotacje z UE bądź z innych źródeł zewnętrznych którymi faktycznie trzeba mądrze gospodarować. Przedsiębiorcy też powinni to znać po pewnie sami stosują podobne zasady w swoich firmach i przy ustalaniu cen też jest dla nich najważniejsza równowaga między kosztami a zyskami a nie sentymenty. W przeciwnym razie musieliby zwinąć interes. Uszczuplanie i mącenie w dochodach najczęściej prowadzi do podwyżki podatków bo UM nie posiada swojej fabryki pieniędzy a dziure czymś trzeba ,,zalepić” zwłaszcza, że większość inwestycji jest po przetargach a na inne raptem będą przetargi ogłoszone. Czeka nas rozpoczęcie przebudowy jedynki, budowa inkubatora, przebudowa całej Kapitulnej z nowym połączeniem do Wienieckiej, Inowrocławskiej, przebudowa stadionu, budowa przystani, przebudowa bulwarów, zielonego rynku i wiele innych inwestycji pomimo jątrzenia większości radnych z obawy przed utraconymi stołkami i marnym rachunkiem dokonań. Panie Kat większość radnych zdecydowała o:
- wykreśleniu z LPR przebudowy placu wolności pomimo wcześniejszego zakceptowania wydatków na ten cel, przeprojektowania samego projektu w celu uwzględnienia postulatów opozycji i POZYTYWNEJ OCENY MERYTORYCZNEJ PRZEZ URZĄD MARSZAŁKOWSKI przez co miasto zostało pozbawione pewnych dochodów (dofinansowanie UE).
- ustanowienia darmowego parkingu przed UM bo pewnym radnym się nie chciało płacić za parkowanie przez co pewna część dochodów też przepadła.
- nie wypłacaniu odszkodowań za wywłaszczenia właścicielom działek przy skrzyżowaniu długa - Kapitulna przez co miasto będzie im musiało wypłacić większe kwoty z racji narastających odsetek co też się odbije na dochodach.
- nie zgodzili się na podwyżkę od środków transportu co oznacza kolejne obniżenie dochodów.
Itd…. itd…
Gdyby uniknąć powyższych decyzji podwyżka byłaby łagodniejsza i niższa o powyższe utracone dochody a takto innej być nie mogło. Więc proponuje przedsiębiorcom i innym niezadowolonym problem potraktować od podstaw i przyczyn a nie skutków bo prezydent cudotwórcą nie jest i z suchego nie naleje a każdy oczekuje i chciałby jeździć po równych drogach, chodzić po równych chodnikach, mieć ładną odrestaurowaną starówkę tylko większość ma bujną wyobraźnie i fantazje i myśli sobie, że albo im się to samo zrobi albo ktoś im to zrobi za darmo i daje się naciągać na hasełka zrobię wam drugą Amerykę bez ruszania podatków. Rozwój ,,kosztuje” i nic za darmo nie ma. Podatki to zło konieczne bez względu kto rządzi i do tej pory nikt mądrzejszego i sprawiedliwszego systemu nie wymyslił. Obecnie jest to o tyle dobre, że wiadomo na jakie cele i projekty to idzie i są to przedewszystkim rzeczy widzialne a nie ginące gdzieś tam w urzędowych pokojach, bo po 4 latach poprzedniego prezydenta człowiek się drapał w głowę i zastanawiał skąd te zadłużenie i gdzie te pieniądze?.

,,Oby jak najwięcej firm wyniosło się z Włocławka”
Zapoznaj się z projektem park przemysłowy.

,,Wystarczy mądrze gospodarować tym co do tej pory miasto dostawało”
Problem polega na tym, że pieniędzmi gospodarować chcą ci którzy mądrze gospodarować nie potrafili kiedy mieli swój czas, a to co miasto dostaje bądź zaoszczędzi to nie można tego wydać na inwestycje bo albo są to pieniądze blokowane przez większość radnych albo zamiast pracować na nadwyżkę to muszą uzupełniać dziury budżetowe którą tez tworzy większość radnych.
Ponadto są urzędasy i są urzędnicy. Biorąc pod uwagę znaczenie obydwu słów oraz inwestycje, i dofinansowania obecne a poprzednie to w tej chwili raczej mamy do czynienia z urzędnikami. Szpital nie należy do miasta. Odnośnie szkół używa się pojęcia racjonalizacja. Oświetlenie ulic?. Miasto tez płaci za nie z budżetu. Wyżej napisane odnośnie budżetu. Kat nie podobają się lampki?. Idź na Tulską, tam pewnie ci się spodoba. Tak ciemno, szaro. Rewitalizacja bulwarów też cię boli pewnie co?.

,,To miasto jest bardzo nieprzyjazne przedsiębiorcom- zapewnia kobieta”
Pani kwiaciarko tak to już jest, że kiedy dziurawe, wioskowate, krzywe, błotniste żużlowe wertepy bez kanalizacji i niczego zamienia się w porządną drogę która łączy Śródmieście z inną dzielnicą to wszyscy chcą nią jeździć. Gdyby uwzględnić postulaty wszystkich odnośnie parkingów to trzebaby się przesiąść na rower albo hulajnogę a ulice przemianować na parkingi. Jedna z firm działających obok Pani Kwiaciarni ma swój parking ze zjazdem z ulicy z jasną informacją i jakoś potrafiła go sobie zagwarantować. Proszę się dogadać z włascicielem w sprawie poszerzenia czy coś a nie czekać nie wiadomo na co. Z tej drogi raczej Pani powinna się cieszyć bo odkąd oddano ją do użytku chodzi tamtędy więcej ludzi niż wcześniej więc to raczej lepiej i pro a nie anty. Trzeba to umieć wykorzystać…..

,,nasi samorządowcy potrafią tylko wyciągać rękę”
Przez ostatnie 4 lata budować też o czym chociażby świadczy ta droga i inne. Potrafią nawet pozyskiwać środki UE…..

,,Takie stawki mają największe miasta w Polsce”
Na szczęście nasze miasto coraz bardziej zaczyna przypominać miasto pomimo hamulcowego działania pewnych jednostek a nie wieś czy lesne dukty jak była Barska i Wojskowa.

P.S

Kat Okazało się, że powstanie basen jak wcześniej chcieli radni, i oprócz obecnych oszczędności poptrzetargowych dojdzie jeszcze 10 mln zł za działkę pod 2-miliardową inwestycję w parku przemysłowym, umowa na przebudowę bulwarów podpisana, Zielonego Rynku też. Te informacje tak przeraziły radnych, że Pan Przewodniczący stwierdził, że 30-tego nie będzie głosowania na budżetem ale zostaje to przeciągnięte na nastepne dni i będą też głosowane poprawki radnych a wiadomo, że: im później się przyjmie budżet tym gorzej dla inwestycji, ostatnia poprawka radnych kosztowała miasto stratę środków unijnych. Najprawdopodobniej zapowiedź Pana przewodniczącego oznacza kolejny kabareton i zabawę w przeciąganie inwestycji……
G
Gladiator
Władze miasta po raz kolejny pokazały, że nie dbają o interes małych firm z Włocławka, tylko "nachalnie" skamlą o dużych inwestorów zewnętrznych. Ale nie kosztem małych! Jak szukacie pieniędzy, to przestańcie wydawać kasę na durne tablice, jak przy Plantach
k
kat
Władze miasta po raz kolejny zagrywają jak monopolista nie widząc zagrożenia. Oby jak najwięcej firm wynioslo się z Włocławka, może wtedy władze miasta wreszcie przejrzą na oczy, komentarz jest bardzo prosty PAZERNY PODWÓJNIE TRACI. Wystarczy mądrze gospodarować tym co do tej pory miasto dostawało, a nie wysilac się na przebudowy Pl.Wolności czy zakładanie lampek na moście - sięganie do cudzej kieszeni jest najprostszym wyjściem dla pokrycia długów powstałych w wyniku niegospodarności władz miasta. Ciekawe jak mają się do tego płace naszych włocławskich urzędników - czy w 2009 i 2010r. nie było i nie będzie wzrostu wyangrodzenia, premii i nagrod? Przecież kryzys dotyczy nas wszystkich a nie tylko tych pracujących na was URZĘDASY ... Oszczędzanie proponuję zacząć od siebie - powykręcać co drugą żarówkę w urzędach, ograniczyć ogrzewanie pomieszczeń (wystarczy, że będzie taka jak w blokach "komunalnych" ok 15 stopni - będzie rześko i rozruszacie sie trochę chętnie obsługując petentów), sprzedać połowę służbowych samochodów, a nie rozważac wyłączanie oświetlenia ulic, likwidację oddziałów szpitalnych czy szkół ...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska