https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wnuczek znęcał się nad babcią. Prawie ją zadusił!

Anna Klaman [email protected]
20-letni wnuczek wcześniej przypalał babcię papierosem, a teraz prawie ją zadusił, kradnąc pieniądze
20-letni wnuczek wcześniej przypalał babcię papierosem, a teraz prawie ją zadusił, kradnąc pieniądze Przemysław Świderski / zdjęcie iulstracyjne
Tomasz S. to nie jest wzorowy wnuczek. Dawniej babcię przypalał papierosem, teraz o mały włos pozbawiłby ją życia. Trafił właśnie za kratki.
Babcia 20-letniego, aresztowanego wczoraj czerszczanina to już pani w zaawansowanym wieku. Ma 82 lata. Zamiast spędzać spokojnie starość, ma nieszczęście mieć wnuczka, który zamęcza ją i całą jej rodzinę. Wszyscy mieszkają razem - babcia, córka, wnuczek i wujek. W jednym mieszkaniu. A Tomasz S., mimo młodego wieku, to recydywista. Był już karany właśnie za przemoc w rodzinie. Nęka fizycznie i psychicznie wszystkich domowników. Nie do uwierzenia, ale za szczególną ofiarę obrał sobie najbardziej bezbronną osobę - babcię.

Czytaj także:Radni oburzeni po pikiecie w Chojnicach

Motyw działania jest zawsze ten sam. Babcia ma emeryturę, a wnuczek potrzebuje kasy na wydatki. Poprzednio trafił za kratki - m.in. za przypalanie babci. Przypalanie? Tak - papierosem.

Wyszedł na wolność. Wrócił do rodziny, nad którą się znęcał. I się zaczęło. Wszyscy jego zachowanie znosili przez wiele miesięcy. To było szarpanie, używanie słów wulgarnych, grożenie pozbawieniem życia. W atakach agresji S. brał siekierę i niszczył, co popadnie - sprzęty i meble z mieszkania.

W sobotę niemal spełnił swoją groźbę. Zaatakował babcię. Wiedział, że ma pieniądze i gdzie je trzyma. Kobieta leżała w łóżku, portfel chciała mieć przy sobie. Ukryła go więc pod poduszką. Wnuk przycisnął ją swoim ciałem do łóżka, przytrzymał za ramiona. Tak doprowadził babcię do stanu bezbronności. S. wyciągnął wtedy portfel spod poduszki i wyjął z niego emeryturę babci. To była spora gotówka, bo aż 1 tys. zł.

Zobacz:Milionowe straty po pożarze w Rojewie. "Jesteśmy bardzo przybici"

S. oskarżono także o to, że 10 października zaatakował znajomego. Doszło do wstrząśnienia mózgu i złamania żeber.

Wczoraj czerszczanin został aresztowany na trzy miesiące. Jak się dowiedzieliśmy, nie tylko, że nie okazał przed sądem choćby cienia skruchy, to jeszcze się awanturował przed posiedzeniem sądu.

Ma zarzuty dotyczące rozboju, z art. 157 par. 1 kodeksu karnego. Grozi mu od dwóch do 12 lat więzienia.


Pogoda na dzień (01.12.2016) | POLSKIE MIASTA
Źródło: TVN Meteo Active


Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
masakra
Zastrzelono faceta tylko dlatego, że nie chciał współpracować z mafią, a winni słuchali wyroku w ławach dla publiczności, po czym wyszli z sądu jak normalni obywatele. Później, wystawiono listy gończe. Ludzie! To się dzieje naprawdę, czy to tylko jakiś scenariusz do komedii z tematyki czarnego humoru? Przecież sędziowie orzekający w tej sprawie powinni dostać surowe kary i siedzieć w więzieniu o zaostrzonym rygorze, a życie toczy się dalej jakby nigdy nic.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska