Babcia 20-letniego, aresztowanego wczoraj czerszczanina to już pani w zaawansowanym wieku. Ma 82 lata. Zamiast spędzać spokojnie starość, ma nieszczęście mieć wnuczka, który zamęcza ją i całą jej rodzinę. Wszyscy mieszkają razem - babcia, córka, wnuczek i wujek. W jednym mieszkaniu. A Tomasz S., mimo młodego wieku, to recydywista. Był już karany właśnie za przemoc w rodzinie. Nęka fizycznie i psychicznie wszystkich domowników. Nie do uwierzenia, ale za szczególną ofiarę obrał sobie najbardziej bezbronną osobę - babcię.
Czytaj także:Radni oburzeni po pikiecie w Chojnicach
Motyw działania jest zawsze ten sam. Babcia ma emeryturę, a wnuczek potrzebuje kasy na wydatki. Poprzednio trafił za kratki - m.in. za przypalanie babci. Przypalanie? Tak - papierosem.
Wyszedł na wolność. Wrócił do rodziny, nad którą się znęcał. I się zaczęło. Wszyscy jego zachowanie znosili przez wiele miesięcy. To było szarpanie, używanie słów wulgarnych, grożenie pozbawieniem życia. W atakach agresji S. brał siekierę i niszczył, co popadnie - sprzęty i meble z mieszkania.
W sobotę niemal spełnił swoją groźbę. Zaatakował babcię. Wiedział, że ma pieniądze i gdzie je trzyma. Kobieta leżała w łóżku, portfel chciała mieć przy sobie. Ukryła go więc pod poduszką. Wnuk przycisnął ją swoim ciałem do łóżka, przytrzymał za ramiona. Tak doprowadził babcię do stanu bezbronności. S. wyciągnął wtedy portfel spod poduszki i wyjął z niego emeryturę babci. To była spora gotówka, bo aż 1 tys. zł.
Zobacz:Milionowe straty po pożarze w Rojewie. "Jesteśmy bardzo przybici"
S. oskarżono także o to, że 10 października zaatakował znajomego. Doszło do wstrząśnienia mózgu i złamania żeber.
Wczoraj czerszczanin został aresztowany na trzy miesiące. Jak się dowiedzieliśmy, nie tylko, że nie okazał przed sądem choćby cienia skruchy, to jeszcze się awanturował przed posiedzeniem sądu.
Ma zarzuty dotyczące rozboju, z art. 157 par. 1 kodeksu karnego. Grozi mu od dwóch do 12 lat więzienia.
Pogoda na dzień (01.12.2016) | POLSKIE MIASTA
Źródło: TVN Meteo Active
Czytaj także:Radni oburzeni po pikiecie w Chojnicach
Motyw działania jest zawsze ten sam. Babcia ma emeryturę, a wnuczek potrzebuje kasy na wydatki. Poprzednio trafił za kratki - m.in. za przypalanie babci. Przypalanie? Tak - papierosem.
Wyszedł na wolność. Wrócił do rodziny, nad którą się znęcał. I się zaczęło. Wszyscy jego zachowanie znosili przez wiele miesięcy. To było szarpanie, używanie słów wulgarnych, grożenie pozbawieniem życia. W atakach agresji S. brał siekierę i niszczył, co popadnie - sprzęty i meble z mieszkania.
W sobotę niemal spełnił swoją groźbę. Zaatakował babcię. Wiedział, że ma pieniądze i gdzie je trzyma. Kobieta leżała w łóżku, portfel chciała mieć przy sobie. Ukryła go więc pod poduszką. Wnuk przycisnął ją swoim ciałem do łóżka, przytrzymał za ramiona. Tak doprowadził babcię do stanu bezbronności. S. wyciągnął wtedy portfel spod poduszki i wyjął z niego emeryturę babci. To była spora gotówka, bo aż 1 tys. zł.
Zobacz:Milionowe straty po pożarze w Rojewie. "Jesteśmy bardzo przybici"
S. oskarżono także o to, że 10 października zaatakował znajomego. Doszło do wstrząśnienia mózgu i złamania żeber.
Wczoraj czerszczanin został aresztowany na trzy miesiące. Jak się dowiedzieliśmy, nie tylko, że nie okazał przed sądem choćby cienia skruchy, to jeszcze się awanturował przed posiedzeniem sądu.
Ma zarzuty dotyczące rozboju, z art. 157 par. 1 kodeksu karnego. Grozi mu od dwóch do 12 lat więzienia.
Pogoda na dzień (01.12.2016) | POLSKIE MIASTA
Źródło: TVN Meteo Active