
Wojciech Maćkowiak, wraz z całą drużyną, odbierał w ub.r. nagrody w ratuszu, za złote medale DMP
(fot. Maryla Rzeszut)
Jak można wykorzystać swoją sportową szansę, pokazał podczas ostatniego meczu superligi tenisista rzadko występujący w pierwszym składzie.
Tym razem wypadło mu grać z Danielem Górakiem, liderem KS Bogoria, ogranym w międzynarodowym gronie. Zajmującym 89. miejsce w rankingu światowym. Była to przysłowiowa walka Dawida z Goliatem.
Utożsamia się z klubem

Wojciech Maćkowiak (żółta koszulka) gra z Danielem Górakiem
(fot. Maryla Rzeszut)
Ten pojedynek na długo zapadnie w pamięć kibiców tenisa stołowego w Grudziądzu.
Pokazał bowiem jedno: jak dalece miejscowy, grudziądzki zawodnik identyfikuje się z klubem i jak bardzo będzie się starał i poświęcał, by jego drużyna - Olimpia/Unia wygrała.
Poległ, ale w jakim stylu. Wyniku z Górakiem 2:3 (-8,9,10,-4,-8) nie mógłby się powstydzić nawet najlepszy w grudziądzkim teamie Bartosz Such.
Kiedy Maćkowiak dowiedział się, że wystąpi w ostatnim meczu sezonu i to przeciw Bogorii, zaczął się bardzo dobrze przygotowywać.
Mógł przecież tylko odegrać tę partię i mieć ją "z głowy". Nikt za porażkę nie miałby do niego pretensji. Jednak zrobił więcej niż wszystko, by zagrać na wysokim poziomie. Z Górakiem grał już we wcześniejszym okresie i trochę znał jego styl gry. Wiedział, że jako zawodnik defensywny może sprawić Górakowi kłopoty.
- Na co dzień, w hali Olimpii nie trenuję z krajową czołówką, tylko z utalentowanymi dziećmi i młodzieżą - objaśnia Maćkowiak. - Jednak ćwiczę, kiedy tylko mogę, trudniejsze techniki. Czułem, że niektóre opanowałem już całkiem dobrze i mogą być moją silną bronią. Rzeczywiście, zaskoczyłem go, a on zlekceważył mnie i się pogubił.
Sensacja wisiała na włosku, choć i tak rezultat tego pojedynku był w superlidze wielkim zaskoczeniem.
Działacze Olimpii/Unii doceniają jego postawę, a ostatnio także wyniki jego podopiecznych. Niedawno wychowankowie Maćkowiaka, drużyna juniorów walczyła w Inowrocławiu o awans do półfinałów mistrzostw Polski.
Grudziądzcy juniorzy w finale mistrzostw Polski
Grudziądzcy juniorzy: Paweł Adamczyk, Piotr Muzal, Kamil Szempliński walczyli w półfinałach DMPJ w Świnoujściu i tam awansowali do finału, który odbędzie się 17-20 maja w Toruniu. Spotkają się tam najlepsze, polskie drużyny juniorów, w tym też Elektryk Toruń i LUKS Chełmno. Nasz region będzie silnie reprezentowany.
Również wychowankowie Maćkowiaka w kategorii młodzików: Tomasz Malicki i Paweł Szymański awansowali do półfinału drużynowych mistrzostw Polski. Do finału już nie weszli, ale jeszcze rok będą młodzikami i w 2013 r odegrają większą rolę.
- Praca szkoleniowa Wojtka, absolwenta AWF, procentuje. Jesteśmy zadowoleni - podkreśla Jerzy Wilmański, wiceprezes ASTS Olimpia/Unia.
Czytaj e-wydanie »