Wojewoda zmienił nazwy 13. ulic w Bydgoszczy [wideo]

Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz poinformował dziś, jak zmieni patronów ulic w Bydgoszczy w ramach dekomunizacji. To na jego barkach spoczął ten obowiązek, bo zdominowana przez koalicje PO-SLD Rada Miasta Bydgoszczy decyzji o zmianach nie podjęła.

W Bydgoszczy zmieni się w sumie 13 nazw. Będziemy mieli Aleję Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zamiast ul. Planu 6-letniego, a ulice Tomasza Golloba zamiast Teodora Duracza.

Oto inne zmiany: - ul. Generała Zygmunta Berlinga na ul. Generała Augusta Fieldorfa „Nila”; ul. Leona Kruczkowskiego na Zbigniewa Herberta; ul. Armii Ludowej na ul. ppor Danuty Siedzikówny „Inki”; ul. Oskara Langego na mjr Jana Henryka Żychonia; ul. Stanisława Lehmana na ul. Władysława Stomy; ul. Przodowników Pracy na ul. Bernarda Śliwińskiego; ul. Bolesława Rumińskiego na ul. Krzysztofa Gotowskiego; ul. płk Iwana Tałdykina na gen. Tadeusza Jordana-Rozwadowskiego; ul. Romana Chłodzińskiego na ul. Kazimierza Hoffmana; ul. Jana Piechockiego na ul. Zbigniewa Raszewskiego.
Rondo I Armii Wojska Polskiego będzie się nazywać Rondem "Solidarności" Rolników Indywidualnych.-

Jak podkreślił wojewoda, zgodnie z ustawą dekomunizacyjna z kwietnia ub. roku mieszkańcy ulic o zmienionych nazwach nie muszą wymieniać dokumentów; dowody osobiste, prawa jazdy itp. zachowują ważność. w Przypadku konieczności zmian zapisów w księgach wieczystych - operacje te będą darmowe.

Tymczasem propozycje wojewody z Prawa i Sprawiedliwości nie zyskują uznania wśród części bydgoskich radnych PiS. Jarosław Wenderlich napisał na Twitterze: "Uważam że za życia można nadać tytuł honorowego obywatela miasta, ale nie nazwę ulicy... Oczywiście są wyjątki, jak ktoś już jest za życia świętym jak Jan Paweł II".

Z kolei radny PO, Jakub Mikołajczak tak komentuje wpis Wenderlicha: "Szkoda, że politycy PiS-u są przeciwni decyzji wojewody z PiSu. Chwieje się kolos, chwieje."

Inny radny PiS, Paweł Bokiej, tak komentuje decyzje wojewody i komentarz Wenderlicha: "Rozumiem, że możemy co najwyżej rozmawiać czy powinniśmy takie nazwy nadawać. Też mnie ta propozycja zdziwiła, na pewno jest oryginalna. Sądzę, że każdy przypadek jest inny. W kontekście Tomka Golloba, który na trwałe zapisał się jako symbol tego miasta a kulisy zakończenia kariery sportowej są tragiczne, jest to miły gest. Pierwsze komentarze jakie znalazłem w internecie są dość przychylne."