Aktualnie w gminie Dąbrowa Biskupia działają cztery sześcioletnie szkoły podstawowe i jedno gimnazjum połączone w Zespół Szkół ze szkołą podstawową.
Po wejściu w życie nowego prawa oświatowego gimnazja przechodzą do historii. Wracają natomiast 8-letnie szkoły podstawowe. Jak ten problem zostanie rozwiązany w gminie Dąbrowa Biskupia?
Wójt Roman Wieczorek tłumaczy, że dyskusja na ten temat trwa już od jesieni ubiegłego roku. - Rozważane są dwa warianty dostosowania sieci szkół do wymogów nowego prawa oświatowego. Pierwszy wariant zakłada, że na bazie istniejących sześcioletnich szkół podstawowych powstają szkoły ośmioletnie, w jednej z nich będą oddziały gimnazjalne. Drugi wariant natomiast przewiduje powstanie szkół o organizacji mniejszej niż osiem klas - tłumaczy Roman Wieczorek.
Dodaje, że ostateczny kształt sieci szkolnej będzie tworzony w uzgodnieniu z kuratorem oświaty. Zapewnia jednak, że w żadnym z wariantów nie przewiduje się likwidacji którejkolwiek ze szkół.
Tłumaczy, że dostosowanie szkół do reformy będzie kosztowne. Dodatkowe sale lekcyjne będzie trzeba wyposażyć w niezbędne meble i pomoce dydaktyczne potrzebne do prowadzenia zajęć, których do tej pory nie było w podstawówkach.
Jest też problem liczby izb lekcyjnych niezbędnych do prowadzenia lekcji. - Będzie trzeba zlikwidować istniejące już pracownie, na przykład komputerowe czy świetlice lub miejsca zabaw w celu przekształcenia ich w sale lekcyjne. Ponadto w jednej ze szkół , chcąc zapewnić naukę w ośmioletniej szkole, trzeba będzie dobudować brakujące izby lekcyjne - wylicza wójt.
Tłumaczy, że w przypadku drugiego wariantu wykorzystana byłaby baza dydaktyczna po likwidowanym gimnazjum. - Dzieci naukę rozpoczynałyby w szkołach filialnych , a kontynuacja w klasach starszych odbywałaby się w budynku po gimnazjum. Być może byłby to wariant na okres przejściowy, potrzebny na dobudowanie lub dostosowanie izb lekcyjnych - wyznaje Wieczorek.
A co z nauczycielami? - Na pewno będziemy się starać zapewnić jak największej ich liczbie pracę w szkołach na terenie gminy. Być może nauczyciel będzie musiał uczyć w czterech szkołach, aby zapewnić sobie pracę w wymiarze etatu. Gdy ostatnie klasy gimnazjalne zakończą swoją edukację, może pojawić się sytuacja związana z brakiem wystarczającej liczby godzin w szkołach, aby można było zapewnić pracę dla wszystkich nauczycieli zatrudnionych na terenie gminy - odpowiada Roman Wieczorek.
Więcej informacji z powiatu inowrocławskiego na:www.pomorska.pl/inowroclaw