Wójt Warlubia przedstawił zwolnienie lekarskie. Prokuratura go nie uznała

Został wezwany do złożenia zeznań w sprawie zatrzymania go przez policję, gdy prowadził pod wpływem alkoholu. Powinien stawić się we wtorek, ale nie dojechał do Świecia.

- Przedłożył zwolnienie lekarskie, jednak niewłaściwe, tzn. nie od biegłego sądowego, tymczasem tylko takie możemy uznać - wyjaśnia Janusz Borucki, Prokurator Rejonowy w Świeciu.

Mimo nieobecności wójta zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości został mu postawiony. - Musimy go jeszcze ogłosić podejrzanemu - dodaje Borucki.

Dlatego prokurator ponowi wezwanie Michalaka do złożenia wyjaśnień. Przesłuchanie nie będzie dotyczyło podejrzenia o fałszowanie list obecności w Urzędzie Gminy Warlubie, co zarzucono wójtowi po zatrzymaniu go przez policję 23 maja. Miał on nanieść na niej zmiany, jakoby już dzień przed wpadką przebywał na urlopie. - Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie jest w toku - informuje prokurator.

Nieoficjalnie wiadomo, że zwolnienie lekarskie wójta jest otwarte, tzn. bez daty jego zakończenia. Michalak ma przebywać na leczeniu w szpitalu w Chojnicach.

Mimo to Czytelnicy informują o niespokojnej atmosferze w urzędzie gminy: - Trwają poszukiwania osoby, która donosi na wójta Stowarzyszeniu Niezależnych Mieszkańców dla Gminy Warlubie. Niektórzy obawiają się fałszywych oskarżeń.

Za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu grożą wójtowi dwa lata więzienia, zatrzymanie prawa jazdy na minimum trzy lata oraz pięć tysięcy złotych grzywny.