Problem w tym, że nie wszyscy lekarze chcą pójść pacjentom na rękę i takie leki przepisywać.
Klienci aptek masowo zaczęli zastępować zagraniczne specyfiki polskimi lekami. Ważne, aby lekarze i pracownicy aptek pamiętali, że pacjent powinien mieć wybór i można mu polecić tańszy farmaceutyk.
Polski czy zagraniczny?
- _Mam bardzo chore stawy, moje palce wyglądają, jakby je ktoś powykręcał, więc muszę przyjmować glukozaminę. W aptece zaproponowano mi polski, czterokrotnie tańszy odpowiednik. 100 tabletek kosztuje jakieś 14 złotych. Takie opakowanie wystarczy na miesiąc kuracji - _mówi nam Tadeusz Madej.
- Najważniejsze, aby pacjent miał wybór i aby nie wyszedł z apteki bez leku, tylko dlatego, że go na niego nie stać - przyznaje właściciel jednej z bydgoskich aptek. - Stąd tak ważne jest, że na rynku farmaceutycznym funkcjonują leki zwane generykami. To są odpowiedniki leków oryginalnych: mają ten sam skład, ale na przykład różną postać, a przede wszystkim zupełnie inne ceny. Oryginały są zwykle dwa, trzy razy droższe.
Gorszy, bo tańszy__
Zdarza się jednak, że klienci aptek nie zawsze chcą słuchać rad farmaceutów. - Wbrew pozorom, właśnie ci starsi pacjenci, rzadko chcą skorzystać z proponowanych przez nas tańszych odpowiedników - mówi mgr Karolina Jasińska, z apteki "Przy Gdańskiej" . - Bardzo ufają lekarzom i kupują ten lek, który mają przepisany na recepcie. Tańszy wydaje im się gorszy.
Rabatu nie będzie
Na szczęście w bydgoskich przychodniach są lekarze, którzy dają pacjentom wybór. - Da się zauważyć, czy pacjent jest zamożny, czy też po zakupie leków może mu nie wystarczyć na inne opłaty. Zresztą, każdy powinien mieć wybór i sam zdecydować, ile pieniędzy chce wydać na lekarstwa - mówi lekarz specjalista medycyny rodzinnej.
Zakaz sprzedaży leków za grosz, który wszedł ostatnio w życie, to kolejna bolączka, zarówno pacjentów, jak i aptekarzy. Tym bardziej, że nowelizacja ustawy jest jeszcze nieprecyzyjna i nikt dokładnie nie wie, czy stosowanie rabatów w ogóle będzie zabronione.
- Ta zmiana uderza w nas, hurtowników i producentów leków. Najbardziej jednak odczują to starsi, schorowani ludzie. Zwykle niezbyt zamożni - mówią bydgoscy aptekarze.
- Leków za grosz nie będzie można kupić i co ja wtedy zrobię? - zastanawia się pani Anna. - Jestem chora na serce i co miesiąc wydaję na lekarstwa ponad 200 złotych. A teraz będę musiała wydać jeszcze więcej.
Co to jest generyk?
Inaczej lek generyczny, lek odtwórczy - odpowiednik leku oryginalnego, w porównaniu z lekiem oryginalnym posiadający jednakowe: skład jakościowy i ilościowy substancji czynnych, postać farmaceutyczną i równoważność biologiczną, a mający inne substancje wypełniające; zamiennik.__