Wolny strzelec - czy to się opłaca?

Średnio 8695 zł wyniósł w zeszłym roku przychód polskiego "wolnego strzelca". Ale nie brakowało i takich, którzy mieli przychód rzędu 100 tys. zł - wynika z raportu "Freelancer w Polsce 2010", przygotowanego przez portal Infakt.pl.

"Wolny strzelec" (z ang. freelancer) to osoba pracująca bez etatu, realizująca projekty na zlecenie, najczęściej specjalizująca się w określonej dziedzinie. Pracują zwykle dla małych i średnich firm. Głównie w kraju, ale nie tylko - wielu ma też kontrahentów zagranicznych. Bywa, że oferują swoje usługi sobie nawzajem. Często korzystają też z pomocy znajomych lub "wolnych strzelców" poleconych przez innych.

Najwięcej freelancerów zajmuje się handlem i sprzedażą (16,83 proc.). Działają też w szeroko pojętych usługach, w takich branżach jak informatyka i programowanie (14,60 proc.), doradztwo i konsulting (11 proc.), budownictwo (8,79 proc.), grafika i projektowanie (8,17 proc.). Wkraczają też ze swoją ofertą do coraz nowych dziedzin gospodarki. Do założenia własnej firmy najbardziej inspiruje ich niezależność od szefów i możliwość osiągania wysokich zarobków. Trudności to wysokie składki na ubezpieczenie społeczne (ZUS) i niepewność finansowa - wynika z raportu Infakt.pl.

Polscy freelancerzy są młodzi; średnia ich wieku to 34 lata. Przeważnie mają wyższe wykształcenie. Swą firmę prowadzą zwykle nie dłużej niż 3 lata.

Zarabiają… nieźle. Ich średni miesięczny przychód to 8695 zł. Niektórzy mają znacznie wyższy, czasem sięgający nawet ponad 100 tys. zł. Blisko 70 proc. freelencerów ubiegłoroczne zarobki uważa za zbyt małe i oczekuje, że w tym roku zarobią więcej.

Cały raport o polskich "wolnych strzelcach" znajduje się na stronie internetowej: www.infakt.pl/Raport_Freelancer_Polska_2010