21 z 42
To widok, który jest nieodłącznym elementem Przystanku...
fot. Jakub Pikulik

Woodstock 2017: Pole tonie w śmieciach. Czas na wielkie sprzątanie [WIDEO, ZDJĘCIA]

To widok, który jest nieodłącznym elementem Przystanku Woodstock, a jednak co roku zaskakuje. Gdy z pola znikną już namioty, naszym oczom ukazuje się łąka, usłana tonami śmieci.



Co ciekawe, w tym roku jest stosunkowo niewielu zbieraczy puszek. W poprzednich latach metalowych puszek po piwie było niewiele, dziś zalegają ich tu całe sterty. - To chyba efekt 500+. Ludzie mają pieniądze, to nie opłaca im się już zbierać puszek - śmieją się woodstockowicze. Spotkaliśmy jednak ekipę z Płocka, która do dużego, czarnego worka zbierała metalowe puszki. - Przecież to pieniądze, które leżą na ziemi. Zawsze wpadnie parę złotych - mówią młodzi ludzie.

Dokładne posprzątanie woodstockowego pola zajmie kilkanaście dni. Zrobi to firma, wynajęta przez organizatorów Przystanku Woodstock. Po tym, jak skończą pracę, łąka i przyległe do niej lasy zostaną sprawdzone przez urzędników kostrzyńskiego magistratu. Dopiero, gdy inspekcja wypadnie pomyślnie, sprzątanie pola się zakończy.

Przeczytaj też: oodstock 2017: W błocie taplają się i starzy i młodzi [WIDEO, ZDJĘCIA]


22 z 42
To widok, który jest nieodłącznym elementem Przystanku...
fot. Jakub Pikulik

Woodstock 2017: Pole tonie w śmieciach. Czas na wielkie sprzątanie [WIDEO, ZDJĘCIA]

To widok, który jest nieodłącznym elementem Przystanku Woodstock, a jednak co roku zaskakuje. Gdy z pola znikną już namioty, naszym oczom ukazuje się łąka, usłana tonami śmieci.



Co ciekawe, w tym roku jest stosunkowo niewielu zbieraczy puszek. W poprzednich latach metalowych puszek po piwie było niewiele, dziś zalegają ich tu całe sterty. - To chyba efekt 500+. Ludzie mają pieniądze, to nie opłaca im się już zbierać puszek - śmieją się woodstockowicze. Spotkaliśmy jednak ekipę z Płocka, która do dużego, czarnego worka zbierała metalowe puszki. - Przecież to pieniądze, które leżą na ziemi. Zawsze wpadnie parę złotych - mówią młodzi ludzie.

Dokładne posprzątanie woodstockowego pola zajmie kilkanaście dni. Zrobi to firma, wynajęta przez organizatorów Przystanku Woodstock. Po tym, jak skończą pracę, łąka i przyległe do niej lasy zostaną sprawdzone przez urzędników kostrzyńskiego magistratu. Dopiero, gdy inspekcja wypadnie pomyślnie, sprzątanie pola się zakończy.

Przeczytaj też: oodstock 2017: W błocie taplają się i starzy i młodzi [WIDEO, ZDJĘCIA]


23 z 42
To widok, który jest nieodłącznym elementem Przystanku...
fot. Jakub Pikulik

Woodstock 2017: Pole tonie w śmieciach. Czas na wielkie sprzątanie [WIDEO, ZDJĘCIA]

To widok, który jest nieodłącznym elementem Przystanku Woodstock, a jednak co roku zaskakuje. Gdy z pola znikną już namioty, naszym oczom ukazuje się łąka, usłana tonami śmieci.



Co ciekawe, w tym roku jest stosunkowo niewielu zbieraczy puszek. W poprzednich latach metalowych puszek po piwie było niewiele, dziś zalegają ich tu całe sterty. - To chyba efekt 500+. Ludzie mają pieniądze, to nie opłaca im się już zbierać puszek - śmieją się woodstockowicze. Spotkaliśmy jednak ekipę z Płocka, która do dużego, czarnego worka zbierała metalowe puszki. - Przecież to pieniądze, które leżą na ziemi. Zawsze wpadnie parę złotych - mówią młodzi ludzie.

Dokładne posprzątanie woodstockowego pola zajmie kilkanaście dni. Zrobi to firma, wynajęta przez organizatorów Przystanku Woodstock. Po tym, jak skończą pracę, łąka i przyległe do niej lasy zostaną sprawdzone przez urzędników kostrzyńskiego magistratu. Dopiero, gdy inspekcja wypadnie pomyślnie, sprzątanie pola się zakończy.

Przeczytaj też: oodstock 2017: W błocie taplają się i starzy i młodzi [WIDEO, ZDJĘCIA]


24 z 42
To widok, który jest nieodłącznym elementem Przystanku...
fot. Jakub Pikulik

Woodstock 2017: Pole tonie w śmieciach. Czas na wielkie sprzątanie [WIDEO, ZDJĘCIA]

To widok, który jest nieodłącznym elementem Przystanku Woodstock, a jednak co roku zaskakuje. Gdy z pola znikną już namioty, naszym oczom ukazuje się łąka, usłana tonami śmieci.



Co ciekawe, w tym roku jest stosunkowo niewielu zbieraczy puszek. W poprzednich latach metalowych puszek po piwie było niewiele, dziś zalegają ich tu całe sterty. - To chyba efekt 500+. Ludzie mają pieniądze, to nie opłaca im się już zbierać puszek - śmieją się woodstockowicze. Spotkaliśmy jednak ekipę z Płocka, która do dużego, czarnego worka zbierała metalowe puszki. - Przecież to pieniądze, które leżą na ziemi. Zawsze wpadnie parę złotych - mówią młodzi ludzie.

Dokładne posprzątanie woodstockowego pola zajmie kilkanaście dni. Zrobi to firma, wynajęta przez organizatorów Przystanku Woodstock. Po tym, jak skończą pracę, łąka i przyległe do niej lasy zostaną sprawdzone przez urzędników kostrzyńskiego magistratu. Dopiero, gdy inspekcja wypadnie pomyślnie, sprzątanie pola się zakończy.

Przeczytaj też: oodstock 2017: W błocie taplają się i starzy i młodzi [WIDEO, ZDJĘCIA]


Pozostało jeszcze 17 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Pożar budynku przy ul. Paderewskiego w Grudziądzu. Czarny dym widać było z daleka

Pożar budynku przy ul. Paderewskiego w Grudziądzu. Czarny dym widać było z daleka

Wybierają ludzkie kości z piachu. Makabryczne odkrycie przy cmentarzu w Goszczewie

Wybierają ludzkie kości z piachu. Makabryczne odkrycie przy cmentarzu w Goszczewie

Policjanci przyjrzeli się rowerzystom. Cykliści także mają sporo na sumieniu

Policjanci przyjrzeli się rowerzystom. Cykliści także mają sporo na sumieniu

Zobacz również

Myślisz, że znasz niezapominajki? A tu niespodzianka. Te kwiaty są łudząco podobne

Myślisz, że znasz niezapominajki? A tu niespodzianka. Te kwiaty są łudząco podobne

Wybierają ludzkie kości z piachu. Makabryczne odkrycie przy cmentarzu w Goszczewie

Wybierają ludzkie kości z piachu. Makabryczne odkrycie przy cmentarzu w Goszczewie