W miniony czwartek policjanci otrzymali zgłoszenie od kobiety, właścicielki butiku w Biskupinie (w powiecie żnińskim), o tym, że tego dnia nieznany jej mężczyzna zapłacił za zakupiony towar fałszywym banknotem o nominale 50 złotych.
- Kobieta dodała, że zauważyła fałszywkę dopiero po podliczaniu utargu - podaje nadkom. Krzysztof Jaźwiński, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Żninie. - Kryminalni zabezpieczyli banknot i rozpoczęli poszukiwania osoby, która wprowadziła te pieniądze do obiegu.
Na trop sprawcy policjanci wpadli już następnego dnia. - W trakcie patrolowania ulic Barcina w powiecie żnińskim zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi przekazanemu przez właścicielkę butiku - relacjonuje Jaźwiński.
Przeczytaj także: Fałszywe alarmy - głupota młodych, wina starych
Okazał się nim 20-letni mieszkaniec sąsiedniej miejscowości. - Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu celem wyjaśnienia sprawy - twierdzi oficer prasowy. Musiał też najpierw wytrzeźwieć, bo miał ponad promil alkoholu w organizmie.
- Mundurowi potwierdzili, że to właśnie ten 20-latek zapłacił za towar podrobioną "50-tką" - dodaje Jaźwiński.
Następnie ustalili miejsce, gdzie pieniądze zostały podrobione. Okazało się, że banknot został wytworzony przez 26-letniego żninianina. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci ujawnili kolejną fałszywą 50-złotówkę, która - jak się okazało - była jeszcze nie wycięta z kartki papieru. Mundurowi w tym mieszkaniu znaleźli również marihuanę.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a jego komputer został zabezpieczony jako dowód w sprawie, bo to właśnie na tym sprzęcie 26-latek miał produkować fałszywki.
Do sprawy zatrzymano kolejnego żninianina, w wieku 31 lat, który - jak wynikało z materiału dowodowego - zajmował się wprowadzaniem do obiegu fałszywych pieniędzy. U niego także znaleziono narkotyki. Cała trójka już usłyszała zarzuty. 26-latek odpowie za podrabianie pieniędzy. Pozostali, usłyszeli zarzuty za wprowadzanie do obiegu fałszywych banknotów oraz posiadanie środków odurzających. Dzisiaj o ich losie zadecyduje sąd.
Czytaj e-wydanie »