https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wrak Race pod Wąbrzeźnem [nowe zdjęcia, wideo]

Miejscem zmagań wraków był specjalnie przygotowany tor w Jarantowicach. Wzięło w nich udział kilkanaście załóg z naszego województwa. W niedzielę na torze najszybszy był Mariusz Sobolewski. Wartość samochodów, które biorą udział w takich imprezach nie przekracza kilkuset złotych. Zawodnicy ścigają się czwórkami bądź w indywidualnej jeździe na czas. Wśród osób, które wzięły udział w niedzielnych wyścigach były m.in. Justyna Gołębiewska z Radzynia Chełmińskiego wraz z pilotem Joanna Gołębiewską. - Ścigamy się od dwóch lat. Tą pasją zaraziłam się od mojego męża. Po prostu zabrałam mu auto, które kupił dla siebie. Teraz ma ono już dwa lata - mówi mieszkanka Radzynia Chełmińskiego. Organizatorem imprezy była wąbrzeska delegatura Automobilklubu w Toruniu. - Przymierzamy się do zimowej imprezy - mówi Paweł Śliwiński, prezes klubu.
Miejscem zmagań wraków był specjalnie przygotowany tor w Jarantowicach. Wzięło w nich udział kilkanaście załóg z naszego województwa. W niedzielę na torze najszybszy był Mariusz Sobolewski. Wartość samochodów, które biorą udział w takich imprezach nie przekracza kilkuset złotych. Zawodnicy ścigają się czwórkami bądź w indywidualnej jeździe na czas. Wśród osób, które wzięły udział w niedzielnych wyścigach były m.in. Justyna Gołębiewska z Radzynia Chełmińskiego wraz z pilotem Joanna Gołębiewską. - Ścigamy się od dwóch lat. Tą pasją zaraziłam się od mojego męża. Po prostu zabrałam mu auto, które kupił dla siebie. Teraz ma ono już dwa lata - mówi mieszkanka Radzynia Chełmińskiego. Organizatorem imprezy była wąbrzeska delegatura Automobilklubu w Toruniu. - Przymierzamy się do zimowej imprezy - mówi Paweł Śliwiński, prezes klubu. Fot. Alicja Kalinowska
Miejscem zmagań wraków był specjalnie przygotowany tor w Jarantowicach. Wzięło w nich udział kilkanaście załóg z naszego województwa. W niedzielę na torze najszybszy był Mariusz Sobolewski.

Wartość samochodów, które biorą udział w takich imprezach nie przekracza kilkuset złotych. Zawodnicy ścigają się czwórkami bądź w indywidualnej jeździe na czas. Wśród osób, które wzięły udział w niedzielnych wyścigach były m.in. Justyna Gołębiewska z Radzynia Chełmińskiego wraz z pilotem Joanna Gołębiewską. - Ścigamy się od dwóch lat. Tą pasją zaraziłam się od mojego męża. Po prostu zabrałam mu auto, które kupił dla siebie. Teraz ma ono już dwa lata - mówi mieszkanka Radzynia Chełmińskiego.

Organizatorem imprezy była wąbrzeska delegatura Automobilklubu w Toruniu. - Przymierzamy się do zimowej imprezy - mówi Paweł Śliwiński, prezes klubu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska