W Wąbrzeźnie powstała delegatura toruńskiego automobilklubu

Motoryzacją interesuje się od najmłodszych lat. - Tę pasję zaszczepił we mnie mój tata. To on kupił mi pierwszą motorynkę - wspomina mężczyzna.
Jakie stawia sobie cele jako pierwszy szef powołanej właśnie wąbrzeskiej delegatury Automobilklubu Toruńskiego? - Przede wszystkim chcemy otoczyć swoją opieką zabytkowe pojazdy, którymi do tej pory nikt się nie interesował - mówi Paweł Śliwiński. - Myślimy też o organizacji imprez, w których będą mogli brać udział amatorzy.

Ostatnią taką imprezą, która do naszego powiatu ściągnęła wielu amatorów pojazdów, były Kujawsko - Pomorskie Mistrzostwa Off Road. Czy ma ona szansę powrócić do naszego powiatu? - Mam nadzieję, że tak. Chcę rozmawiać z wąbrzeskimi organizatorami mistrzostw o kontynuacji tego pomysłu. Moim zdaniem impreza bardzo dobrze wypadła. Zadowoleni byli nie tylko zawodnicy, ale również osoby, które mogły oglądać nasze zmagania. Warto to powtórzyć - przekonany jest Paweł Śliwiński. I dodaje: - Ale myślimy również o mniejszych przedsięwzięciach. Na przykład organizacji wyścigów samochodowych dla amatorów.

Czytaj: Terenówki ścigały się na drogach powiatu wąbrzeskiego [wideo, zdjęcia]

Znane imprezy zostają

Na pewno członkowie klubu będą pomagali w organizacji dwóch już dosyć znanych imprez, które odbywają się w Wąbrzeźnie. Są to wystawy: motocykli i zabytkowych pojazdów.