- Czego nie zniszczył mróz, to dobiła susza - narzeka Zbigniew Rydziel, radny gminy Świecie, rolnik z Czapelek.
Piątkowa ulewa nie pomogła.
- Kukurydza jest wypalona, za późno na sianie nowej, nie można z tym zrobić nic - martwi się radny.
Przejechał się po okolicznych polach i znalazł więcej zniszczonych upraw.
- Gdzieniegdzie, czasem nawet niedaleko Czapelek, trochę popadało, ale w wielu miejscach przez cały maj nie spadła ani kropla deszczu. Temperatura była wysoka, rośliny tego nie wytrzymały, w wielu miejscach zeschły. Porobiłem masę zdjęć - dodaje.
Dziś radny Rydziel ma uzgodnić termin posiedzenia komisji rolnictwa, działającej przy Radzie Miejskiej Świecie. Należą do niej Zbigniew Rydziel, Janusz Domachowski, Henryk Mollus, Bogdan Tarach i Mieczysław Topoliński.
Radni mają zadziałać w kierunku powołania komisji szacującej straty.
- Zainteresowani tym rolnicy powinni zgłaszać się do wydziału rolnictwa w urzędzie miasta - zachęca Rydziel. - Im nas więcej, tym większa nadzieja, że wojewoda przychyli się do wniosku.
Zbigniew Rydziel przypomina, że w ubiegłych latach gmina Świecie i wojewoda kujawsko-pomorski wsparli rolników poszkodowanych przez suszę.
- Kilkaset złotych za każdy zniszczony hektar upraw to dla rolnika znacząca ulga - zauważa rolnik.
Przerwana feta piłkarzy Zawiszy Bydgoszcz