Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrócą zwolnienia za 100 procent dla służb mundurowych?

Anna Stasiewicz-Mąka
Anna Stasiewicz-Mąka
Mundurowi skarżą się, że wprowadzone w 2014 roku przepisy z góry zakładały, że każdy policjant czy strażak na zwolnieniu lekarskim to cwaniak i oszust. Powtarzano na przykład opowieści, że funkcjonariusze teoretycznie przebywali na zwolnieniu, pobierali 100 procent pensji, a w tym samym czasie dorabiali na boku.
Mundurowi skarżą się, że wprowadzone w 2014 roku przepisy z góry zakładały, że każdy policjant czy strażak na zwolnieniu lekarskim to cwaniak i oszust. Powtarzano na przykład opowieści, że funkcjonariusze teoretycznie przebywali na zwolnieniu, pobierali 100 procent pensji, a w tym samym czasie dorabiali na boku. archiwum
Powstał projekt ustawy przywracającej poprzednie regulacje. - To powrót do normalności - mówią w służbach mundurowych.

Do 31 maja 2104 roku policjant, strażak czy funkcjonariusz Straży Graniczne na zwolnieniu lekarskim otrzymywał sto procent poborów. Jednak 1 czerwca weszła w życie nowa ustawa. Od tego czasu przedstawiciele służb mundurowych w czasie choroby, dostawali 80 proc. zarobków.

- Nieprzemyślana, chaotyczna, przyniosła więcej szkody niż pożytku - ocenia dziś Jerzy Kostrzewski, wiceprzewodniczący Kujawsko-Pomorskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów. - W dodatku nie było na tym oszczędności, bo te 20 procent najczęściej wypłacano za zastępstwa.

Mundurowi skarżą się, że wprowadzone w 2014 roku przepisy z góry zakładały, że każdy policjant czy strażak na zwolnieniu lekarskim to cwaniak i oszust. Powtarzano na przykład opowieści, że funkcjonariusze teoretycznie przebywali na zwolnieniu, pobierali 100 procent pensji, a w tym samym czasie dorabiali na boku.

- Nie można wykluczyć, że takie przypadki były, ale w każdej formacji są czarne owce - dodają policjanci.
Nadużycia, jeśli się zdarzały, wynikały zdaniem Jerzego Kostrzewskiego, z prostej przyczyny. - W czasie prac nad poprzednią ustawą apelowaliśmy, by zamiast zmieniać przepisy, zaostrzyć kontrole i po prostu sprawdzać, czy funkcjonariusz naprawdę jest chory. Nikt nas jednak wtedy nie słuchał - dodaje związkowiec.

Zapraszamy do naszego nowego serwisu: >>> www.pomorska.pl/kobieta <<<

Projekt ustawy przywracającej 100 procent uposażenia podczas przebywania na zwolnieniu lekarskim w przypadku pracowników policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Służbie Więziennej, Biurze Ochrony Rządu oraz Służbie Celnej został przygotowany przez Grupę Roboczą Forum Dialogu Społecznego przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji.

- Walczyliśmy o takie rozwiązania od dawna, jesteśmy zadowoleni - deklaruje Jarosław Koprowski z Kujawsko-Pomorskiego Związku Zawodowego Strażaków „Florian”.

Zaznacza jednocześnie, że w przypadku strażaków trudno mówić o masowym chodzeniu na zwolnienia. - Każdy wie, że jeśli jest chory, to kolega będzie go musiał zastąpić - dodaje związkowiec.

Jak wynika z danych Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu, wczoraj na 1530 kujawsko-pomorskich funkcjonariuszy, 33 przebywało na zwolnieniu lekarskim.

W kilka miesięcy po wejściu ustawy obniżającej próg ze 100 do 80 procent, ministerstwo spraw wewnętrznych informowało, że w skali całego kraju o około 30 procent zmniejszyła się liczba policjantów, strażaków, strażników granicznych i funkcjonariuszy BOR przebywających na L-4. W przypadku strażaków z naszego regionu, przed wejściem ustawy na zwolnieniach było 806 strażaków, zaś już po tym, jak zaczęła obowiązywać 572 strażaków.

Czy obniżenie wynagrodzenia do 80 procent spowodowało, że strażacy nie biorą chorobowego, by nie stracić finansowo? - Można zaryzykować stwierdzenie, że obniżenie wynagrodzenia o 20 procent spowodowało wyeliminowanie krótkoterminowych zwolnień lekarskich strażaków, chociaż z drugiej strony w statystykach nie rozróżniamy, czy choroba ma związek ze służbą czy nie - odpowiada mł. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzeczniczka kujawsko-pomorskich strażaków. - Warto również zaznaczyć, że strażacy ubezpieczają się na ryzyko dłuższej nieobecności w pracy z powodu choroby, rekompensując sobie utraconą część wynagrodzenia - dodaje.

Jeśli chodzi o policjantów, 1 czerwca 2013 roku na zwolnieniach przebywało 464 kujawsko-pomorskich funkcjonariuszy. 1 czerwca tego roku była to liczba 433 osób.

W bydgoskiej policji w 2015 roku udzielono 1612 zwolnień, rok wcześniej było ich 2001.

Zarówno przedstawiciele związkowców w policji czy straży pożarnej znają przypadki, kiedy funkcjonariusz przyszedł na służbę mimo choroby. - Dla niektórych pobory niższe o 20 procent to dużo - przekonuje Jerzy Kostrzewski.

Nowa ustawa,która może wejść w życie od 2017 roku, nie będzie i tak kopią tej sprzed 1 czerwca 2014 roku. - Zaproponowaliśmy, by przypadku do 90 dni zwolnienia w roku, była to stawka 100 procent, a powyżej 80 procent - wyjaśnia Kostrzewski.

***

źródło: TVN Meteo Active/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska