Zawładnąć sercami publiczności, zdobić okładki kolorowych czasopism i zarabiać krocie?
W ciemno można strzelić, że nadchodzący sezon będzie należał do 24-letniego Marcina Hycnara, który gra główną rolę męską w nowym serialu TVP 2 pt. "Barwy szczęścia" renomowanej spółki Ilona Łepkowska - Tadeusz Lampka. Do tej pory widownia serialowa mogła zobaczyć go jedynie w niewielkich rólkach ("Na dobre i na złe", "Boża podszewka", "Daleko od noszy"), bo młody aktor koncentrował się przede wszystkim na pracy w teatrze. Za występy na scenie zdobył wiele zaszczytnych nagród i tytułów. "Wybitna osobowość sceniczna" czy "najbardziej elektryzująca rola męska" to tylko dwa z nich.
Rynkowa wartość
Teraz Marcin Hycnar postanowił zrobić krok naprzód.
- Nie ukrywam, że chciałbym grać w filmach i liczę na to, że mój udział w serialu Ilony Łepkowskiej i Tadeusza Lampki podbije moją wartość na rynku - mówi otwarcie. - Moje nazwisko pozna nie tylko szeroka publiczność, ale i twórcy kinowi.
Nie jestem obłudny, więc nie zamierzam nikogo mamić pustymi sloganami, że nie interesuje mnie ani popularność, ani pieniądze. Wręcz przeciwnie - interesują mnie na równi z ciekawymi propozycjami. Za taką uważam pracę w "Barwach szczęścia".
Hycnar jest nie tylko wybitnie zdolny, ale także przystojny bardzo. Już po zdjęciach próbnych wiadomo było, że kamera go kocha. Jako Paweł Zwoleński, który na ekranie dość często będzie się pojawiał z nagim torsem i w seksownych bokserkach, niewątpliwie zawojuje publiczność. Przemawia za nim również fakt, że jest inteligentny i potrafi rozmawiać z mediami, a to trudna sztuka.
Wszystko przed nimi
Na wznoszącej fali znajduje się też 24-letnia Marta Nieradkiewicz, która jako Julia Marczak partneruje Marcinowi Hycnarowi w "Barwach szczęścia". Nie bez kozery mówi się o niej, że to sto procent urody, tyleż samo talentu i jeszcze kilkadziesiąt procent zawodowej bezkompromisowości. Ta arytmetyczna mieszanka wybuchowa sprawi, że wkrótce znajdzie się na aktorskich szczytach. Dała się już zauważyć w serialu "Codzienna 2 m. 3".
Andrzej Młynarczyk - to kolejne gorące nazwisko w naszym rodzimym show-biznesie. O tym, że utalentowany i świetnie prezentujący się aktor doskonale pasuje do ról filmowych amantów, zdają sobie sprawę nie tylko jego fanki. Rękę na pulsie trzymają także producenci i reżyserzy. 25-letni aktor dosłownie nie może opędzić się od propozycji. Jesienią zobaczymy go w aż trzech serialach! Widzowie nadal będą mogli oglądać "Młynara" (jak mówią o nim koledzy) jako niewidomego dj-a radiowego w polsatowskiej "Pierwszej miłości". Największą bombą wydaje się jednak informacja, że dołączył on do stałej obsady "M jak miłość". Grany przez niego Tomek z sagi rodu Mostowiaków to uosobienie tęsknot wielu kobiet. Ten twardziel, który pod szorstką skorupą skrywa wrażliwą duszę, nieoczekiwanie pojawi się w życiu Małgosi Mostowiak (Joanna Koroniewska). Kolejny serial z udziałem Andrzeja Młynarczyka to "Tylko miłość" w Polsacie, gdzie wcieli się w postać niejakiego Jara, prawej ręki Aleksa Tudora (Tadeusz Huk), właściciela klubu nocnego.
- Jaro jest bardzo obrotny i zaradny - zdradza. - W przeciwieństwie do swojego szefa nie jest czarnym charakterem.
Jakby tego było mało, o młodego aktora upomnieli się także twórcy filmowi. Znalazł się w obsadzie komedii "Lejdis", najnowszej produkcji Andrzeja Saramonowicza i Tomasza Koneckiego, gdzie zagra... seksownego ślusarza. Ponadto zobaczymy go w "Katyniu" Andrzeja Wajdy.
Robić karierę
Megapopularność "grozi" też 23-letniej Jadwidze Gryn. Ta przesympatyczna aktorka najpierw zabłysnęła rolą Martyny Kowalik w "Plebanii". Teraz dostała dużą rolę w "M jak miłość". Zobaczymy ją jako Joannę Chrząszcz, która przyjedzie do Warszawy robić karierę muzyczną. Jadwiga Gryn ma wszelkie zadatki na gwiazdę przez duże "G": niebywały talent, nietuzinkową urodę i - jak to zwykło się potocznie mówić - olej w głowie. Dodajmy, że w prawdziwym życiu związana jest z Ziemowitem Wasielewskim.
Nareszcie los uśmiechnął się do 34-letniego Marcina Perchucia i 39-letniego Piotra Grabowskiego. Obaj zostali odkryci już dużo wcześniej, ale dopiero teraz dostali szansę wypłynięcia na głębsze wody. Pierwszy z nich pokaże swoją nową twarz jako premier Konstanty Turski w prestiżowym projekcie Polsatu "Ekipa". Z kolei obdarzony ponadprzeciętną aparycją Piotr Grabowski zaprezentuje się aż w trzech odsłonach: jako prezes w "Egzaminie z życia", jako major Andrzej Czerny w "Tajemnicy twierdzy szyfrów" i jako Tomek Rataj w telenoweli "Tylko miłość". Obaj po chudych latach będą mieli okazję potwierdzić swoją wartość, talent i upór.
Zapewne w nadchodzącym sezonie będzie o nich głośno.
