Pomnik stoi obok ronda spinającego ulicę Parkową z trasą średnicową. Zbigniew Zelmański był tam dzisiaj i się przeraził. - Tak dłużej nie może być. Będę interweniował w tej sprawie w ratuszu! - mówił wczoraj.
Teren wokół monumentu, na którym widnieje napis "Dla upamiętnienia czynów bohaterskich lotników", wygląda tragicznie. Trawa sięga tutaj powyżej pasa. Wśród niej rosną różnej maści chwasty i dzikie kwiaty. Pomnik się za nimi schował. Jeszcze trochę i bujna zieleń zupełnie go zdominuje.
Problem dotyczy nie tylko skwerku obok monumentu. Zarasta również samo rondo Lotników. Ułożonej tam lotniczej "szachownicy" już praktycznie nie widać. Zarastają też pobocza wzdłuż drugiego etapu trasy. Posadzone tam wcześniej rośliny zostały zasłonięte przez chwasty.
- Przyznaję, jest źle - komentuje Jarosław Murgała, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich.
Przeczytaj także: Grudziądz doczekał się Pomnika Lotnika. Wiemy, kiedy odsłonięcie!
Kiedy ruszy koszenie?
Urzędnicy zapewniają, że dwoją się i troją, aby trawa została wykoszona, a zieleń uporządkowana. W ramach gwarancji powinna się tym zająć firma Pajo - m.in. ona budowała drugi odcinek trasy.
Powinna, ale jak do tej pory, zieleń miała w... nosie. Mimo że pracownicy ZDM-u słali ponaglenia i grozili palcem. - Podpisaliśmy umowę z podwykonawcą, który zajmie się zielenią - zapewnia Piotr Rasak, pracownik Pajo.
Tym podwykonawcą jest firma "Ogrody Pawłowski". - Czekamy na przelew z Pajo. Gdy tylko go otrzymamy, zabieramy się do roboty. Porządek powinniśmy zrobić w ciągu tygodnia - twierdził Bartosz Pawłowski.
Piotr Rasak z kolei zapewnił, że pieniądze na konto podwykonawcy trafią jeszcze w tym tygodniu.
Jarosław Murgała uznał jednak, że to zbyt późno. Dlatego do Pajo miało pójść kolejne ponaglenie.