Przez kilka godzin parkiet Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia należał do najmłodszych przebierańców.
- Warunkiem wstępu na bal było przebranie... i dotyczyło to również rodziców - uśmiecha się Dorota Szymańska, dyrektor przedszkola, która z blondynki przemieniła się w afroamerykankę.
Podczas balu nie zabrakło konkursów z nagrodami, a dzieci chętnie brały udział zwłaszcza w tych tanecznych. Pląsały wróżki, królewny, myszki, biedronki, aniołki, motylki oraz rycerze, królowie, piraci, kowboje, a nawet zorro.