MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory. Jedni jeszcze się krygują. Inni się zastanawiają. A część mówi wprost, że wystartuje. Ale to my zadecydujemy przy urnach

Bogumił Drogorób
archiwum
Jesienią przyszłego roku czekają nas kolejne wybory władz samorządowych. Już dziś przepytujemy obecnych rządzących, czy będą znów kandydować?

Ostrożnie do tematu podchodzi Edward Łukaszewski, wójt gminy Brodnica:

- Dzisiaj powiem, że tak, że chciałbym wystartować. Co jednak będzie w przyszłym roku? Życie potoczyć się może różnie, plany mogą wziąć w łeb. Podstawa, to zdrowie. A w ogóle, to dlaczego pan pyta, co się za tym kryje?
- Jasne, oczywiście, że stanę do wyborów - deklaruje Wojciech Rakowski, wójt gminy Zbiczno. - Parę do roboty mam, pomysłów też sporo. Nic, tylko do roboty!
Szymon Zalewski, wójt gminy Świedziebnia, jest najmłodszy, stażem, wójtem w regionie. Wygrał wybory dwa lata temu, w trudnych okolicznościach, po śmierci wójta Zbigniewa Gontarskiego.
- Co mam udawać, krygować się. Stanę do wyborów, decyzję już podjąłem. Od 1996 roku pracowałem w administracji samorządowej, w naszej gminie. Gdy Zbyszek Gontarski został wójtem ja wskoczyłem na jego miejsce, sekretarza gminy. Teraz stopień wyżej. Zacząłem wiele inwestycji, które wychodzą poza jedną kadencję, a w moim przypadku, poza trzy lata sprawowania władzy.
- Chyba tak. Co ja mówię, na pewno tak - poprawia się Mieczysław Jętczak, wójt gminy Brzozie. - Wiem co potrafię, ludzie widzą jak to robię, jak gmina wyszła z pamiętnego kryzysu finansowego. Patrzę ludziom w oczy i mówię prawdę. A co, mam worki nosić?
Wiesław Biegański, wójt Bartniczki, też nie chowa głowy w piasek.
- To żadna tajemnica. Chcę być wójtem na kolejną kadencję, nie zamierzam swoich wyborców i sympatyków wodzić za nos.
Pierwszą kadencję jako burmistrz Nowego Miasta Lubawskiego zakończy za rok Alina Kopiczyńska. - Przecież to oczywiste, że w ciągu jednej kadencji nie ma szans wykonać wszystkich długofalowych planów. Wiedząc jak jest oceniana moja praca przez mieszkańców jestem gotowa stanąć do kolejnych wyborów. Po prostu, chcę być burmistrzem na kolejne cztery lata. Nie boję się konkurencji.
- Zastanawiam się - mówi krótko, bez komentarza Wacław Derlicki, burmistrz Brodnicy.
- Mam inne wyjście? - pyta rozbrajająco Kazimierz Tomaszewski, wójt Biskupca. - Stanę do wyborów i chcę je wygrać. Teraz mi biegnie piąta kadencja. Można powiedzieć, że znam się na administracji samorządowej na wylot.
Z kandydowania rezygnuje Roman Trąpczyński, wójt gminy nowomiejskiej. - Emerytura? Po cóż takie słowo? Ponad czterdzieści lat pracy w administracji samorządowej, ponad trzydzieści jako wójt w gminie Nowe Miasto Lubawskie. Będą następcy, nie zostawiam pustego pola. Być może wystartuję jeszcze do rady miejskiej, albo sejmiku wojewódzkiego. Kto wie?
Piątą kadencję zakończy za rok Zofia Andrzejewska, wójt Kurzętnika. Podobnie jak Roman Trąpczyński zaprasza już przyjaciół na pożegnanie.
- Zdecydowanie, startuję. Mam dopiero trzydzieści cztery lata. Czuję, że dobrze zarządzam miastem i gminą - Robert Stańko, burmistrz Górzna.
- Nie ukrywam, startuję - deklaruje Tadeusz Fiks, burmistrz miasta i gminy Jabłonowo Pomorskie. - Stąd pochodzę, tu się uczyłem, tu zdobyłem doświadczenie. Sporo pracy przede mną.
Wójt Grodziczna Kazimierz Konicz zakończy za rok pierwszą kadencję. - Mam tyle zapału i inwencji, że wystarczy na kolejną kadencję. Staję w szranki.
- Nie wiem, rozważam powrót do mojego zawodu radcy prawnego - wyznaje Iwona Gilewicz, wójt gminy Osiek. Nie znamy stanowiska Anny Małkiewicz z Bobrowa, przebywa na urlopie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska