Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie 2020. Samorządy odmawiają przygotowania wyborów podczas epidemii. Inne czekają na decyzje

Jolanta Zielazna
Jolanta Zielazna
Anna Kaczmarz
Radni Włocławka podjęli uchwałę o nieprzeprowadzaniu wyborów 10 maja. Prezydent Inowrocławia napisał do PKW, że nie widzi możliwości zorganizowania w mieście wyborów prezydenta RP.

Obecny stan epidemii to istotny czynnik ryzyka, który musi być wzięty pod uwagę - piszą inni samorządowcy w apelach o przełożenie terminu wyborów prezydenckich, zaplanowanych na 10 maja. Coraz więcej samorządów informuje o zagrożeniach i problemach dotyczących przygotowań do wyborów w czasie obowiązującego stanu epidemii, zapowiadanego wzrostu liczby zachorowań.

Przygotowanie i przeprowadzenie wyborów spoczywa na gminach. - Wybory to nie tylko sam akt głosowania 10 maja - podkreślają burmistrzowie i prezydenci. Dużo wcześniej zaczynają się przygotowania, szkolenia.
Poza tym samorządowcy obawiają się powtórki scenariusza z Francji. Tam, po I turze wyborów samorządowych wzosła liczba zakażonych wirusem wśród członków komisji.

Nie ma możliwości przygotowania wyborów

31 marca Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia poinformował Sylwestra Marciniaka, przewodniczącego PKW, że nie widzi dalszych możliwości przygotowania w mieście wyborów prezydenta RP. Nie podpisze się pod obwieszczeniem z numerami i siedzibami obwodowych komisji wyborczych w mieście.

Kierownicy placówek wytypowanych na lokale wyborcze wycofują się z ich przygotowania. Dotknęło to prawie wszystkie lokale, miasto nie ma tylu zastępczych miejsc, gdzie można by komisje zorganizować. Zagrożeniem jest proces ukonstytuowania się i szkolenia komisji obwodowych (w jednym miejscu spotyka się duża grupa osób), brak chętnych do obsługi informatycznej komisji wyborczych, szkolenie zaplanowane na 7 kwietnia zostało bezterminowo odwołane, rezygnują osoby powołane do miejskiego zespołu obsługi informatycznej.

Prezydenckich wyborów 10 maja nie zamierza organizować Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka. Mówi, że jest świadomy konsekwencji, z zastąpieniem go przez komisarza włącznie. - Nie dbam o to - podkreśla. - Ze względów organizacyjnych, społecznych, zdrowotnych i etycznych nie powinniśmy przeprowadzać wyborów 10 maja.
Uchwałę w tej sprawie radni przyjęli na poniedziałkowej sesji stosunkiem głosów 15 do 7.

Przeczytaj również: Prezydent Rafał Bruski napisał list do posła Latosa ws. wyborów. "Lekarzem się jest, politykiem bywa"

- Dziesięć dni przed końcem terminu zgłaszania osób do komisji zwykle mieliśmy tłumy chętnych - mówi Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic. - Teraz nie ma ani jednej osoby. Moi urzędnicy też odmawiają pracy w komisji wyborczej.
Burmistrz mówi o wewnętrznym przekonaniu, że w sytuacji, w jakiej jesteśmy, wybory nie powinny się odbyć. - Liczę na to, że się rządzący wycofają, a jeżeli się nie wycofają, to będę musiał podjąć inne kroki. Być może będę musiał ryzykować swoją posadą, ale ja tych wyborów nie zrobię.

Odmowę przygotowania wyborów prezydenckich ze względu na zagrożenia w sytuacji obowiązującej epidemii rozważa Leszek Grzeczka burmistrz Janowca Wielkopolskiego. - Podzielam w tej kwestii coraz głośniejsze zdanie samorządowców, na barkach których spoczywa ciężar organizacji i przeprowadzenia wyborów od strony technicznej - mówi Grzeczka. - Rozważam wysłanie stosownego pisma do organów warszawskich w tej sprawie. Nie wykluczam też, gdyby jednak zdecydowano się na szaleństwo przeprowadzania głosowania 10 maja, że podlegli mi pracownicy i budynki, nie będą w tym uczestniczyli. Być może narażę się na konsekwencje prawne, ale życie i zdrowie ludzi jest ważniejsze.

Przewodniczący Rady Miejskiej w Brodnicy zaapelował do mieszkańców, którzy otrzymali lub otrzymają propozycję pracy w komisji o rezygnację i nieprzyjmowanie tych obowiązków. "Nawet, jeśli wybory zostaną przełożone krótko przed ich terminem, to członkowie obwodowych komisji wyborczych muszą przejść szkolenie, muszą spotkać się w pełnym składzie, wybrać przewodniczącego".

Ze względów organizacyjnych, społecznych, zdrowotnych i etycznych nie powinniśmy przeprowadzać wyborów 10 maja

W Grudziądzu przyjmowane są zgłoszenia kandydatów do komisji obwodowych, wstępnie zlecono drukarni przygotowanie projektu obwieszczenia o lokalach wyborczych. Komisarz wyborczy utworzył obwody głosowania. - Nie ma w tej chwili szczegółowych zaleceń PKW w sprawie prac obwodowych komisji. Czekamy na kolejne wytyczne - informuje Beata Adwent, rzecznik prasowy grudziądzkiego ratusza.

W Toruniu czynności wyborcze też wykonywane są zgodnie z kalendarzem. Na razie wpłynęły dwa wnioski z cofnięciem zgody na użyczenie pomieszczeń na komisje obwodowe.
Klub radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Torunia prosi jednak prezydenta miasta, by wspólnie z radnymi apelował do odpowiednich instytucji o zmianę terminu wyborów.

Chętnych do komisji brak

W Bydgoszczy w urzędzie miasta brakuje osób do przygotowania wyborów. Część urzędników zaangażowana w walkę z koronawirusem, część na zwolnieniach. Na razie zgłosiły się tylko 2 osoby do obsługi informatycznej komisji. Na blisko 2 tys. potrzebnych członków komisji chętnych zgłosiły tylko 3 komitety - 473 osoby. - Jest około 100 obywatelskich zgłoszeń, ale wpływają już do nas rezygnacje, kandydatury są wycofywane - mówi Agnieszka Jędrzejczak, koordynator do spraw wyborów w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

Liczę na to, że się rządzący wycofają, a jeżeli się nie wycofają, to będę musiał podjąć inne kroki. Być może będę musiał ryzykować swoją posadą, ale ja tych wyborów nie zrobię.

Przygotowań do wyborów nie zaprzestano w Szubinie. Przyjmowane są zgłoszenia członków obwodowych komisji. Można to zrobić tylko mailem, a oryginał dokumentu wysłać pocztą albo wrzucić do specjalnej skrzynki w urzędzie. Korespondencja poddawana jest 48-godzinnej kwarantannie.

- Na razie staramy się wszystko robić zgodnie z harmonogramem wyborczym, ale jednocześnie czekamy na decyzje centralne w tej sprawie - mówi Renata Kabulla, sekretarz Szubina.

W Sępólnie Krajeńskim, mimo że władze nie podejmują żadnego oficjalnego stanowiska, uważają, że wybory nie zostaną przeprowadzone, ponieważ nie ma możliwości technicznych przygotowania się do nich. - Moi pracownicy odmawiają wykonywania czynności związanych z przeprowadzeniem wyborów - mówi burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski. - Pełnomocnik wyborczy musi odbyć w Bydgoszczy szkolenie, a to zostało odwołane. Nie możemy się przecież grupować, swobodnie przemieszczać - moim zdaniem zdalnie jest to niemożliwe. Przygotowania związane z przeprowadzeniem wyborów są wykluczone. Nie zastanawiamy się, jakie środki ostrożności wprowadzić, bo obecnie walczymy o to, jak w tej sytuacji prowadzić życie - podsumowuje burmistrz Stupałkowski. Na razie nie ma też chętnych do pracy w komisjach.

- Nie wyobrażam sobie, by przy obecnym zagrożeniu, na jeden dzień wyborów otworzyć zamknięte kilka tygodni budynki szkół, przedszkola, urzędu, OSiR oraz szpitala, w których zawsze odbywa się głosowanie - mówi Mariusz Piątkowski, burmistrz Golubia-Dobrzynia. - Realizujemy narzucone procedury, ale liczymy, że przy ogromnym zagrożeniu epidemiologicznym, rząd uwzględni uwagi społeczeństwa, samorządów oraz realne niebezpieczeństwo i po prostu wybory przełoży.
Na razie w mieście nie kompletu chętnych do obwodowych komisji wyborczych.

Także w Nowej Wsi Wielkiej przygotowania do wyborów odbywają się zgodnie z kalendarzem. Tyle, że na razie nie zgłosił się nikt, kto chciałby zasiadać w komisjach wyborczych - informuje wójt Wojciech Oskwarek. Wójt mówi, że wśród samorządowców krąży informacja, że ci, którzy będą mieli trudności ze zorganizowaniem wyborów zostaną zastąpieni komisarzami.

- Do tej pory zrobiliśmy, co mogliśmy, ale problemów jest mnóstwo - nie ukrywa Leszek Żurek, sekretarz Świecia. Do urzędu wpłynęły już postanowienia o stałych i odrębnych obwodach głosowania. - Już teraz mogę powiedzieć, że na pewno pojawi się problem, bo jednym z lokali jest remiza OSP Przechowo, która służy obecnie jako miejsce kwarantanny. Niektóre lokale są natomiast przeznaczone na zastępcze miejsca szpitalne - mówi Leszek Żurek.

To nie koniec problemów. - Napływają do mnie sygnały od pełnomocników, że zaczynają wycofywać się osoby, które w przeszłości zasiadały w komisjach wyborczych. Będziemy musieli więc uzupełniać braki, co też nie będzie łatwe - obawia się sekretarz Świecia.

Zobacz także: Prezydent Włocławka zapowiada, że nie zorganizuje wyborów prezydenckich

PiS straszy niepokornych samorządowców

Kilka dni temu prezydent Ciechanowa poinformował PKW, że nie przeprowadzi w mieście wyborów prezydenckich. Także prezydent Będzina powiedział, że nie podpisze dokumentów wyborczych. Reakcją była wypowiedź Ryszarda Terleckiego, wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS, że samorządowcy, którzy tak buńczucznie zapowiadają złamanie prawa muszą liczyć się z utratą stanowiska.

Współpraca: dziennikarze oddziałów lokalnych "Gazety Pomorskiej"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska