https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie 2020 z koronawirusem w tle. Członkowie komisji wyborczych chcą rezygnować

Jolanta Zielazna
Andrzej Wiśniewski
10 kwietnia mija termin zgłaszania kandydatów do obwodowych komisji wyborczych w wyborach prezydenckich. Czy uda się je powołać? Czy ci, którzy się zgłoszą i przejdą szkolenia, ostatecznie stawią się w komisji w dniu wyborów?

Do delegatury Krajowego Biura Wyborczego we Włocławku telefonują mieszkańcy. - Pytają, czy odbędą się zaplanowane na najbliższą niedzielę przedterminowe wybory burmistrza w Aleksandrowie Kujawskim Czy w Ciechocinku będą wybory uzupełniające do rady miasta, zaplanowane na 26 kwietnia? - mówi Jacek Kraszewski, dyrektor delegatury KBW we Włocławku.

Pytają, bo w związku z ogłoszonym stanem epidemii nieustannie słyszą od rządzących, by przestrzegali wprowadzonych ograniczeń, m.in. tych dotyczących przemieszczania się. Więc co z pójściem na wybory?

Do komisji wyborczych potrzeba tysięcy chętnych

Pytanie "co z wyborami?" brzmi też w kontekście wyborów prezydenckich. Na razie rządzący z uporem powtarzają, że nie ma powodu przełożenia wyborów, które mają odbyć się 10 maja, a dwa tygodnie później ewentualna druga tura. Biegnie więc kalendarz wyborczy, który wymusza kolejne działania. Część z nich tworzy koszty (które mogą się okazać niepotrzebne), inne powodują niebezpieczeństwo narażania zdrowia.

Miesiąc przed wyborami do każdego mieszkania powinna trafić pisemna informacja dotycząca wyborów: czego dotyczą, jak się głosuje, kto ma prawo głosować przez pełnomocnika, kto korespondencyjnie itd. Właściwie trzeba by już zamówić druk, by poczta, która też pracuje w ograniczonym zakresie, zdążyła dostarczyć te informacje mieszkańcom. Jeśli wybory zostaną przesunięte na inny termin, będą to niepotrzebnie wydane pieniądze.

Termin zgłaszania kandydatów do obwodowych komisji wyborczych mija 10 kwietnia, to jeszcze prawie dwa tygodnie, ale na przyjęciu zgłoszenia osób sprawa się nie kończy.

W województwie kujawsko-pomorskim potrzeba co najmniej 8200 osób, przy założeniu minimalnego, 5-osobowego składu komisji. Większość komisji jest 9-osobowa, niektóre 11-, a nawet 13-osobowe. To zależy od liczby mieszkańców. Dla przykładu - w okręgu włocławskim jest 350 stałych obwodów i 18-19 odrębnych, w bydgoskim 783 obwody stałe i ok. 40 odrębnych, w toruńskim - 458 obwodów. Tylko toruńskie komisje w pełnym składzie to ponad 3900 osób.

Kandydatów do komisji mają prawo zgłaszać wszystkie zarejestrowane komitety, nawet jeśli nie zarejestrują kandydata na prezydenta. Jest ich 35. Komisarze wyborczy do tej pory dążyli, by komisje miały jednak maksymalne składy. Brakujących członków powoływano spośród urzędników, wyborców. Przepisy obligują bowiem, by w lokalu wyborczym zawsze było co najmniej 2/3 składu komisji. Przy 5 osobach 4 ciągle powinny znajdować się na sali. Do tego obecni mogą być mężowie zaufania kandydatów.

W Polsce potrzeba ok. 300 tys. członków komisji obwodowych.

Komisje musza się spotkać twarzą w twarz

Każda komisja obwodowa musi niezwłocznie po powołaniu zebrać się (czyli fizycznie się spotkać) i ukonstytuować (wybrać przewodniczącego, zastępcę). Potem odbywają się szkolenia. W kilku turach, każda liczy po kilkaset osób. Jak to zrobić w sytuacji epidemii, by nikogo nie narażać na niebezpieczeństwo zarażenia się koronawirusem? Jaka będzie pewność, że wśród członków komisji nie znajdą się osoby zakażone (choć mogą jeszcze o tym nie wiedzieć) lub takie, które z zakażonymi miały kontakt?
Są też kolejne procedury, przy których niezbędna jest fizyczna obecność grupy ludzi.

Pracować też będą osoby, zajmujące się obsługą informatyczną. Jest więc dużo sytuacji, w której styka się z sobą większa grupa osób. Mają je zabezpieczać maseczki, płyny odkażające, rękawice, jednorazowe długopisy.

Czy członkowie komisji przyjdą do pracy w dniu wyborów? Czy się nie wystraszą? Nie wyłączą telefonu i nie będzie z nimi kontaktu?

W głowach urzędników odpowiadających za przygotowanie i przeprowadzenie wyborów uparcie świdruje pytanie, czy ci przeszkoleni członkowie komisji aby przyjdą do pracy w dniu wyborów? Czy się nie wystraszą? Nie wyłączą telefonu i nie będzie z nimi kontaktu?

Wojewodowie odwołują lokalne wybory

W ubiegłą niedzielę w dwóch gminach w Łódzkiem odbyły się wybory uzupełniające. W gminie Wierzchlas wybierano wójta - głosowało niespełna 10 proc. (w wyborach 2018 r. - 49 proc.). W Jarosławiu (Podkarpacie) także wybierano wójta. Frekwencja wyniosła prawie 30 proc. (W wyborach w 2018 r. - 50 proc.).

Ale niedzielę (29 marca) już nie odbyły się wybory uzupełniające w Małopolsce. Wojewoda przełożył je na 19 kwietnia. Przywołał obowiązujący zakaz przemieszczania się w kraju w sprawach innych niż pójście do pracy, po zakupy, do apteki czy zaspokojenia innych niezbędnych potrzeb życia codziennego.

Wojewoda śląski już przełożył wybory uzupełniające zaplanowane na 5 kwietnia.

Przesunięte zostały też wybory uzupełniające w woj. lubelskim i podlaskim.

Na 5 kwietnia w kraju zaplanowanych jest ponad 20 wyborów, w tym wybory burmistrza w Aleksandrowie Kujawskim i w Obrzycku (Wielkopolska).

Na 5 kwietnia w kraju zaplanowanych jest ponad 20 wyborów, w tym wybory burmistrza w Aleksandrowie Kujawskim i w Obrzycku (Wielkopolska). Do włocławskiej delegatury KBW zaczynają docierać słuchy, na razie nie potwierdzone na piśmie, że członkowie komisji chcą rezygnować.

Apelują lekarze, sędziowie, rzecznik praw obywatelskich

Rządzący z uporem powtarzają, że na razie nie ma powodów do przełożenia wyborów prezydenckich. Nie ma podstaw do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, choć wprowadzono wiele zakazów w codziennym życiu, z dnia na dzień rośnie liczba zakażonych, objętych kwarantanną i nadzorem epidemicznym.

W nocy z piątku na sobotę, z zaskoczenia, podczas prac w Sejmie, do projektu tzw. tarczy antykryzysowej, PiS wpisał poprawkę dotyczącą zmian w Kodeksie wyborczym. Rozszerzył głosowanie korespondencyjne, ale tylko w kraju. Sposób zgłoszenia tej poprawki łamie konstytucję, regulamin Sejmu, jest niezgodny z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego.

Wicepremier Jarosław Gowin: "Uczciwe postawienie sprawy powinno brzmieć - dobrze, przesuwamy wybory, ale na wiosnę przyszłego roku - czyli o rok"

Coraz więcej środowisk apeluje o przełożenie majowych wyborów na inny termin.
Z listą pytań dotyczących organizacji i przeprowadzenia wyborów do Głównego Inspektora Sanitarnego wystąpiła Unia Metropolii Polskich. Prosi o szczegółowe instrukcje bezpiecznego postępowania w ogłoszonym stanie epidemii.
Wybory to nie tylko wrzucenie kartki do urny. To przecież także m.in. dopisywanie mieszkańców do listy wyborców, składnie oświadczeń o udzieleniu pełnomocnictwa do głosowania, głosowanie korespondencyjne.
Naczelna Rada Lekarska apeluje do premiera o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.
25 marca Stałe Prezydium Forum Współpracy Sędziów podjęło uchwałę w sprawie udziału sędziów w komisjach wyborczych. Sędziowie nie mają wątpliwości, że w kraju jest stan klęski żywiołowej, choć formalnie nie został wprowadzony. Piszą m.in. "W tej szczególnej sytuacji zwracamy się do wszystkich sędziów o powstrzymanie się od udziału w procedurach wyborczych, zaś do sędziów wybranych do okręgowych komisji wyborczych - o rezygnację z ich prac.
W naszym głębokim przekonaniu nie da się pogodzić przysięgi sędziowskiej z brakiem dbałości o dobro współobywateli. W chwili obecnej nie da się też przeprowadzić wyborów z poszanowaniem zasad równości i powszechności. Udział w takich komisjach byłby legitymizowaniem naruszenia prawa."

Wątpliwości co do organizacji wyborów podczas ogłoszonej epidemii, możliwości prowadzenia kampanii, zgłasza do przewodniczącego PKW dr Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich.
O przełożenie wyborów apeluje zespół ekspertów wyborczych Fundacji Batorego.

Krytyka za wybory samorządowe we Francji

Francja nie odwołała w połowie marca I tury wyborów samorządowych. Na prezydenta Macrona spadła za to fala krytyki. Głosowanie odbyło się przy niskiej, jak na francuskie standardy, frekwencji.Dopiero dzień po wyborach prezydent zdecydował o przesunięciu II tury n a czerwiec.
Tydzień po wyborach coraz więcej członków komisji i wolontariuszy zaczęło skarżyć się na objawy koronawirusa.

Wicepremier Gowin: przesuwamy wybory o rok

W piątek pojawiła się wypowiedź wicepremiera Jarosława Gowina, dotycząca przesunięci wyborów o rok. W Radiu Plus powiedział: "Uczciwe postawienie sprawy powinno brzmieć - dobrze, przesuwamy wybory, ale na wiosnę przyszłego roku - czyli o rok". Zadeklarował, że jeśli opozycja poparłaby to rozwiązanie, będzie przekonywał Zjednoczoną Prawicę, że warto to rozważyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska