
W komisji nr 6 na Tarpnie przygotowane były zasłonięte stanowiska do zakreślania kandydatów
(fot. Maryla Rzeszut)
Niecałe 12 proc. mieszkańców zjawio się w niedzielę do godz. 12.00 , aby głosować w komisji nr 6 na Tarpnie w Grudziądzu.
Wybory - Grudziądz
- Po południu, zwłaszcza po porze obiadowej, zaczął się ruch. Na godz. 17.00 mieliśmy już odnotowanych 34.64 proc. mieszkańców, którzy wrzucili do urny swoje głosy na prezydenta Grudziądza, radnego miejskiego i radnego sejmiku samorządowego województwa - mówią pracownicy komisji nr 6 na Tarpnie. - Nie wiemy, czy wystarczą nam dwie urny, gdyż wszystkie karty do głosowania, które wrzuca pojedynczy obywatel, zajmują sporo miejsca. Dwie z kart to praktycznie "książeczki" z wieloma stronami. Spodziewamy się, że do godz. 21.00 frekwencja będzie na pewno wyższa, niż 34,64 proc.
Młode małżeństwo, które głosowało w tym obwodzie, Anna i Krzysztof, oświadczyli, że nie poparli ani PO, ani PiS, tylko wybrali kandydatów całkiem innej partii.
Czytaj e-wydanie »