Inowrocławska radna, która w swoim okręgu wyborczym zdobyła 16 listopada najwięcej głosów, otrzymała dziś rano telefon z pogróżkami. - Było po szóstej. Zadzwonił telefon. Jedna z osób z komisji wyborczej powiedziała mi, że ma samochodzie siekierę i mnie zarąbie. Jakiś czas później zadzwoniono do mnie z miejskiej komisji wyborczej, w której dowiedziano się już o pogróżkach pod moim adresem. Zasugerowano mi, abym zgłosiła sprawę na policję - relacjonuje.
Radna wraz z mężem w asyście dwóch policjantów pojawiła się przed południem w lokalu wyborczym, w Szkole Podstawowej nr 11 w Inowrocławiu. Osoba, którą podejrzewano o groźby była spokojna. Prosto z głosowania radna udała się do Komendy Powiatowej Policji, gdzie złożyła zeznania.
Czytaj e-wydanie »