Przestrzeni powietrznej na tak dużym obszarze nie zamykano od czasu terrorystycznych ataków z 11 września 2001 roku. Eksperci ostrzegają, że erupcja wulkanu na Islandii może potrwać kilka dni.
Według szacunków, wczoraj w Europie odwołano od 5 do 6 tysięcy lotów. Nie odbyło się także wiele lotów transatlantyckich.
Obama przyleci mimo trudności
Mimo tych utrudnień prezydent Barack Obama nadal planuje podróż do Polski na pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony. Rzecznik Białego Domu Bill Burton powiedział, że przedstawiciele amerykańskich sił powietrznych są przekonani, iż będą w stanie dolecieć do Polski i stamtąd wrócić.
Minister w Kancelarii Prezydenta Jacek Sasin zapewnił, że sytuacja związana z zapyleniem przestrzeni powietrznej jest stale monitorowana. Brana jest pod uwagę sytuacja, w której samoloty ze światowymi przywódcami, którzy chcą wziąć udział w uroczystościah na Wawelu, będą lądowały w innych niż planowane miejscach.
Niebezpieczny pył
Wybuch wulkanu na islandzkim lodowcu Eyjafjallajokull stopił duże ilości lodu, co z kolei spowodowało powódź i konieczność ewakuacji 800 osób.
Pył wulkaniczny stanowi niebezpieczeństwo dla samolotów, ponieważ w przypadku dostania się do silnika, może spowodować jego awarię i zatrzymanie. Tak stało się w 1989 roku w samolocie holenderskich linii lotniczych KLM, który był w drodze z Amsterdamu do Tokio. Nad Alaską chmura wulkanicznego pyłu spowodowała wyłączenie wszystkich silników maszyny. Na szczęście załodze udało się je ponownie uruchomić.
Przestrzeń powietrzna nad północną Polską ma być zamknięta co najmniej do godziny 16.