Plan zabezpieczenia szczytu NATO, który zaplanowano w Warszawie na 8-9 lipca 2016 r., należy pilnie zmienić, gdyż - jak twierdzi „Gazeta Wyborcza” - Komenda Główna Policji rozesłała go w niezaszyfrowanym mailu, który trafił do kilkudziesięciu adresatów.
Według informacji „Gazety Wyborczej” nie wiadomo, czy szczegółowe dokumenty nie dostały się w niepowołane ręce. Komenda Główna Policji zapewnia natomiast, że mail nie zawierał informacji niejawnych.
„Gazeta Wyborcza” informuje, że otwarty mail dotarł do co najmniej 60 instytucji, w tym m.in. do warszawskiego ratusza. Rzecznik Komendy Głównej Policji zapewnia, że treść materiału była uzgodniona z ABW i nie zawierała żadnych danych wrażliwych. - Na pewno nie dostał tego nikt niepowołany - mówi nowy rzecznik KGP Mariusz Ciarka.
Do niezaszyfrowanej wiadomości, jak informuje „GW”, dołączone były podobno plany zabezpieczenia szczytu NATO w Warszawie w dniach 8-9 lipca 2016 r. Nad zabezpieczeniem szczytu, którego szczegóły rzekomo zostały ujawnione, służby specjalne miały pracować już od wielu miesięcy.
Zdaniem anonimowego informatora „GW”, takiego maila przed postronnymi ochronić nie sposób, przejąć może go każdy. - Istnieje niebezpieczeństwo, że ktoś pozna kulisy ochrony VIP--ów - powiedział „GW” informator podający się za urzędnika.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, wrażliwe dane w mailu z policji zawierały np. informacje o rozlokowaniu sił policyjnych, wojska, BOR i żandarmerii, plany przejazdów pojazdów z VIP-ami czy numery komórkowe dowódców operacji zabezpieczającej. Anonimowy informator „Gazety” nazywa ten przeciek zniweczeniem znacznej części przygotowań.
„Wersja oficjalna ma być taka, że nic się nie stało. Na szczęście do szczytu jest jeszcze trochę czasu i po cichu będzie można dokonać zmian w planach” - można przeczytać w komentarzu dziennikarza „GW”.
- Jeżeli ktoś dokonał takiego działania, przekraczając w tym zakresie obowiązujące przepisy, to muszą być wyciągnięte stosowne konsekwencje - skomentował sprawę prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Krakowie.