Jako oficjalny powód wycinki podano, iż posadzone w czasie II wojny światowej drzewa stanowiły zagrożenie dla przejeżdżających obok samochodów. Informację o decyzji pozbycia się 6 tysięcy drzew podał dziennik The Daily Telegraph. Władze zapewniają, że w miejsce wyciętych drzew zostaną posadzone nowe, jednak jak wiadomo proces odrastania trwa wiele lat.
Policja i radni wierzą, że te działania sprawią, że przestanie to być miejsce współżycia zakochanych i stanie się spokojne.
Odmiennego zdania są jednak ekolodzy. Uważają, że wycinka 12- hektarowego lasu to ogromna strata dla środowiska i absurdalne posunięcie.