Jak ustalili policjanci, dziecko już wracało ze sklepu. Niosło nie tylko piwo, ale i chipsy. Zakupu tych produktów dokonało samodzielnie. Po piwo i chipsy wysłała dziewczynkę mama. Wiadomo, że piwo miało być dla taty.
Ze sprzedaży piwa dziecku będzie się teraz musiała wytłumaczyć ekspedientka. Nie jest wykluczone, że konsekwencje za brak należytej opieki nad dzieckiem poniosą także rodzice.