Więcej przeznaczą na nie choćby Hiszpanie, Francuzi i Włosi.
Ile pójdzie na święta, zależy od tego, ile dostanę bonów w pracy - przyznaje szczerze Anna Szulcz Inowrocławia. - Kupuję za nie produkty wigilijne, ale robię też zapasy chemii. Przypuszczam, że nie wydam mniej niż w zeszłym roku. Sprawunki zacznę robić na początku grudnia. Moja mama jest jednak zapobiegliwa i już teraz kupuje prezenty.
W tym roku na upominki, jedzenie oraz spotkania z najbliższymi polska rodzina wyda ok. 1 280 zł - wynika z badania firmy Deloitte. W porównaniu z zeszłorocznymi wydatkami planujemy zwiększyć budżet o prawie 12 proc.
Infografika: Monika Wieczorkowska
Nie wszyscy jednak będą mogli sobie na to pozwolić. - Mąż jest przedsiębiorcą - wyjaśnia pani Krystynaspod Koronowa. - Ten rok był wyjątkowo trudny. Ma kłopoty, bo wielu klientów nie zapłaciło mu. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko uda się odzyskać. W tym roku będziemy więc musieli zacisnąć pasa. Chcemy wydać na wszystko nie więcej niż 900-1000 złotych.
Odczuwamy kryzys
- Dotąd byliśmy większymi optymistami - uważa Magdalena Jończakz Deloitte. - Prawie połowa badanych ocenia, że polska gospodarka jest w złej kondycji. Inne zdanie ma tylko 13 procent. Jeszcze więcej, bo niemal połowa z nas uważa, że sytuacja pogorszy się w 2013 roku. Pod tym względem nie różnimy się od reszty Europy.
Będziemy oszczędzać
Tylko co piąty Polak ma nadzieję, że w ciągu najbliższego roku jego sytuacja finansowa poprawi się. Aż 68 proc. z nas uważa, że stan domowych finansów nie zmieni się lub nawet pogorszy. Stąd już teraz zapowiadamy, że będziemy oszczędzać na świętach.
Więcej w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
