Kibicom kolarstwa nie trzeba przypominać, że Tour de France to najbardziej prestiżowy wyścig świata. Dla każdego zawodnika sam start w tych zawodach to niezwykłe przeżycie. — Startując w Tour de France jest rzesza nacji, która wręcz przytłacza. Widać, że Francuzi czy Włosi czują się naprawdę pewni siebie — tłumaczył Michał Kwiatkowski, jeden z najlepszych polskich kolarzy, który reprezentuje Team Ineos Grenadiers. — Dlatego ja jako taki outsider, bardzo się cieszę, gdy widzę na trasie polskich kibiców czy polskich dziennikarzy, którzy relacjonują wyścig.
Warto przypomnieć, że w tym roku polski akcent podczas Tour de France jest jeszcze większy, bowiem oficjalnym partnerem wyścigu została Grupa InPost. — I z tego też jestem dumny. Widać, że Polska przyjeżdża na Tour de France w coraz większym wymiarze i pokazuje, jakie reprezentuje wartości i co potrafimy wywalczyć. To, że chcemy zaznaczyć swoją obecność, również dodaje dużo pewności siebie i dumy — dodawał Kwiatkowski.
Wracając do pierwszego etapu tegorocznego Tour de France, Kwiatkowski podkreślał przed wyścigiem, że ma dobre wspomnienia z Florencji. — Włoska kultura kolarska jest na dobrym poziomie, ma znakomitą historię i to sprawi, że to Grand Départ będzie naprawdę wyjątkowe - mówił.
Kwiatkowski był jedynym ze startujących w sobotę Polaków. Na metę w Rimini (warto też dodać, że po raz pierwszy Tour de France przebiegało też przez San Marino, czyli 13. kraj w historii wyścigu) dojechał jako 49. Cały etap po 206 km i siedmiu naprawdę solidnych górskich premiach wygrał Francuz Romain Bardet z Team dsm-firmenich PostNL. Drugi był jego kolega z drużyny - Holender Frank van den Broek, a trzeci Belg Wout van Aert (Visma-Lease a Bike). Warto podkreślić, że Bardet po raz pierwszy w karierze nałożył koszulkę lidera Tour de France.
Kwiatkowski stracił do lidera 16 sekund. Nie oznacza to jednak, że nie wygra któregoś z etapów. Jak sam zapowiada, jazda w Teamie Ineos Grenadiers umożliwia mu walkę o zwycięstwo nie tylko w klasyfikacji generalnej. — Dla mnie, czyli kolarza, który świetnie radzi sobie zarówno na płaskim, podczas wiatru, ale również w sprincie i pod górę to świetna informacja. Ubiegły rok otworzył mi już kilka szans i teraz też szukamy zwycięstwa również na etapach — podkreślił polski kolarz, który w 110. edycji wygrał 13. etap Tour de France.
W niedzielę kolarzy czeka drugi etap wyścigu, którego oficjalnym partnerem jest Grupa InPost. Zawodnicy występujący w Tour de France rozpoczną etap w Cesenatico, a zakończą go w Bolonii. Całe zawody potrwają aż do 21 lipca i to wówczas oficjalnie poznamy zwycięzcę klasyfikacji generalnej.
Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wyciekły stare zdjęcia 74-letniej gwiazdy "Klanu". Wyglądała jak inna osoba!
- Stopy Cichopek skrępowane monstrualnymi szpilkami. Boli od samego patrzenia | ZDJĘCIA
- Daniel Martyniuk NADAL to robi. Do sieci trafiło nagranie, tego NIE DA SIĘ słuchać!
- Kwaśniewska "oszałamia runo leśne" z kiełbasą na kiju. Wszyscy patrzyli na jej stopy