To pierwszy taki punkt w naszym regionie. W Lipnie, przy cukierni Malinka obok NCL działa „Wymiana ciepła”. Najbliższa „szafa” znajduje się dopiero w Płocku. Zasady tej ogólnopolskiej akcji są bardzo proste. W zadaszonym miejscu wiszą wieszaki z ubraniami. Jeśli jest ci zimno, weź ubranie, jeżeli chcesz pomóc - zostaw ciepły ciuch, np. kurtkę, polar, sweter. W pojemniku obok jest również miejsce na szaliki i czapki, wszystko w różnych rozmiarach. Ubrania muszą być suche i czyste, gotowe do założenia. Darczyńca może zostawić je jedynie na wieszaku, nie w worku lub kartonie. Warto, by osoba potrzebująca, mogła zabrać odzież bez skrępowania.
- W zeszłym roku obejrzałam reportaż w telewizji i już wtedy chciałam coś takiego zrobić, ale ciągle coś było nie po drodze, dlatego w tym roku już miałam wszystko zaplanowane. Myślałam tylko nad miejscem i najlepiej było przy Cukierni, ponieważ codziennie z mężem tam bywamy i możemy monitorować wieszak, czy nikt go nie uszkodził, czy jest porządek. Do tego teren wokół wieszaka jest monitorowany, co dodatkowo daje poczucie bezpieczeństwa. Bałam się tylko, czy Prezes PUK-u nie będzie miał nic przeciwko, jednak moje obawy okazały się bezpodstawne. Dzięki jego uprzejmości wieszak mógł stanąć w dogodnej dla wszystkich lokalizacji.
Na zewnątrz jest już chłodno. Pojawili się także pierwsi zmarznięci, którzy zabrali ubrania. Pustą „szafę” już zapełniono. - Apel do pierwszych chętnych, którzy chcą pomóc. Przywieźcie ubrania z wieszakami, bo mamy ich mało - powiedziała Katarzyna Malinowska.
Lipnowska „Wymiana ciepła” ma również swój profil na Facebooku. Można śledzić akcję i sprawdzać, czy są wieszaki oraz chętni do zabrania odzieży.
Akcja trwa. Warto pomóc i zostawić coś ciepłego. Na razie „Wymiana ciepła” potrwa do wiosny.
- Akcja potrwa do marca, choć są też wieszaki całoroczne. Jeżeli będzie zapotrzebowanie, rozszerzymy o cały rok, ale na razie chcemy, żeby wymiana, odbywała się zimą - dodała Katarzyna Malinowska.
Flesz - bezpieczne dziecko. To musisz wiedzieć!