Dwie pasażerki nie żyją, 11 osób jest rannych. To bilans po wypadku polskiego autokaru. Kierowca autobusu był w szoku. Podczas przesłuchania przyznał jednak, że mógł zasnąć za kierownicą.
Konsul w Hamburgu Eriusz Rybacki powiedział Polskiemu Radiu, że ranni zostali przewiezieni do szpitali w Hamburgu i okolicach. Nie ma informacji o ewentualnym zagrożeniu życia rannych.
Autokarem jechało 28 osób.
Wcześniej konsul Rybacki nie wykluczał, że przyczyną tragedii mogły być złe warunki panujące na drogach. Obecnie policja wychodzi z założenie, że przyczyną wypadku było właśnie zaśnięcie kierowcy.
W tym wypadku zginęła żona mojego kuzyna, przyjechała z Hamburga do Bielska na parę dni żeby się z nim zobaczyć. Gdybym tylko mogła cofnąć czas, zobaczyć się z nią. Nigdy sobie nie daruję tego że tak to wyszło... Emilio spoczywaj w pokoju ( * )
P
Paula
W tym wypadku zginęła moja koleżanka, i wiecie ludzie co!!! do tej pory nie było pogrzebu, bo firma przewozowa wymiguje się ze sprowadzenia ciała - podobno to jest dla nich za drogie!!!! A przez kogo zginęła???????Dajcie dziewczynie spocząc tam, gdzie już powinna. Jak wam nie wstyd!!!!!!!!!!!!!!Wszyscy wokół cierpią, zastanówcie się nad swqoimi czynami!!!
o
obserwator
Nic dziwnego, kierowcy ( nie tylko autobusow, ale ciezarowek) na drodze poruszja sie jak kamikadze, tzn. plynne, bujajace, wezykowate manewry sa zawsze zagrozeniem dla innych uczestnikow ruchu. Ale nie powinno to nikogo dziwic, mam na mysli ustawodawcow, policje i innych odpowiedzialnych za stan na drogach, jezeli kierowca, sam dziennie, musi przejechac na autostradzie ok 1000 (jeden tysiac) km. Aby przy tym zarobic ( rozumiec pensje), praktycznie jest zmuszonyjechsc na dwie tarczki.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
