Pomimo kłopotów kadrowych torunianie nie powinni mieć najmniejszych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa. Są liderem rozgrywek, który w poprzednich meczach zwyciężyli trójkę medalistów z poprzedniego sezonu.
- Szkoda by było zepsuć tak dobry początek jakąś niespodziewaną stratą punktów - uważa trener Andrzej Makowski. - Na pewno nie zagrają kontuzjowani Maciej Zieliński i Michał Makowski. Z kolei Michał Janiszewski i Krystian Makowski mają w sobotę zajęcia na studiach, ale będę starał się ich namówić na wyjazd, o ile nie będą to jakieś ważne wykłady. Nie wiem też czy ktoś nie będzie chory (rozmawialiśmy przed piątkowym treningiem - przyp. red.). Jednak w jakim składzie byśmy nie pojechali, to musimy wygrać - uważa szkoleniowiec torunian.
Dzień później o 13 z Mustangami zagrają Bałagany. Dla zespołu z Łubianki będzie to szansa na pierwsze ligowe zwycięstwo. Podopieczni trenera Wacława Łukaszewskiego w meczach przeciwko ZSMS Poznań i Pocztowcowi Poznań byli bardzo bliscy wygranej (przegrywali jednym golem). Może więc w myśl przysłowia: do trzech razy sztuka..., teraz się uda. Na razie Bałagany bez dorobku punktowego zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
Warto podkreślić, że Mustangi dwa razy zremisowali - na wyjeździe z Polonią Środa Wlkp. i u siebie z ZSMS.
