https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypunktowani

Paweł Cieciura ([email protected]), rys. A. Chmara
Czy punktowy system ocen z zachowania to dobry pomysł? - To i tak nic nie zmieni - mówią uczniowie. - Nie będziemy tolerować agresji - ripostują nauczyciele.

     Zespół Szkół nr 16 (podstawówka plus gimnazjum) to jedyna placówka oświatowa na bydgoskim osiedlu Czyżkówko. Uczy się tu dwa razy więcej dzieci niż jest w stanie pomieścić budynek. - Obserwujemy u naszych podopiecznych wzrost zachowań agresywnych - _przyznaje Joanna Kaczmarek, pedagog szkolny. W zeszłym roku dwójka uczniów wyrzuciła przez okno drzwi od toalety. Wulgarne odzywki do nauczycieli bynajmniej nie należą do rzadkości.
     Są plusy...
     
- _Te problemy w dużym stopniu wynikają stąd, że uczniowie nie mają jasno określonych norm postępowania, których mogliby przestrzegać - _uważa Joanna Kaczmarek. - Ktoś musi im w końcu wyłuszczyć te zasady, jeśli rodzice nie mają czasu.
     Dlatego we wrześniu ub. roku w "szesnastce" zrezygnowano ze standardowego systemu wystawiania ocen z zachowania. - _Był zbyt ogólny i niesprawiedliwy
- argumentuje pedagog.
     Każdy uczeń otrzymał za to na papierze szczegółowy spis trzydziestu siedmiu zachowań, za które można dostać ściśle określoną liczbę punktów dodatnich lub ujemnych. Na przykład za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie zyskuje się 15 pkt. A za rozprowadzanie narkotyków - 100 pkt. ujemnych. Każde dziecko dostaje na starcie 200 pkt. Aby uzyskać z zachowania ocenę wzorową trzeba zdobyć co najmniej 295 pkt. Zaś jeśli uczeń ukończy semestr z wynikiem poniżej 140 pkt., zostanie ukarany oceną nieodpowiednią.
     ...są i minusy
     
Jeśli nauczyciel złapie ucznia np. na używaniu wulgarnego słownictwa, ma obowiązek wylegitymować go, a następnie poinformować o 40 pkt. ujemnych, które zostaną wpisane do dziennika przy jego nazwisku. Uczeń ma możliwość wglądu w aktualny stan swojej punktacji.
     - Świetnie, że szkoła nie bazuje tylko na odgórnych zarządzeniach, ale sama wychodzi z inicjatywą - _komentuje Grzegorz Kubacki, starszy wizytator z bydgoskiego Kuratorium Oświaty.
     - _Jeszcze kilka miesięcy temu znalezienie chętnych do wykonania gazetki szkolnej było problemem. Teraz dzieci same angażują się w różne inicjatywy i błędem byłoby sądzić, że robią to tylko dla punktów - _zauważa Joanna Kaczmarek, która koordynuje nowy system. - Poza tym uczniowie, którzy są mniej zdolni i dostają słabsze stopnie, mają takie same szanse na wzorowe zachowanie jak prymusi.
     Kwitek jako łapówka?
     
Jednak nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. Część rodziców nie rozumie np., dlaczego zachowań punktowanych ujemnie jest prawie dwa razy więcej niż tych punktowanych dodatnio. Sporo kontrowersji wzbudził też zapis, że za wzbogacenie wyposażenia pracowni można zarobić 4 pkt. - _Taki tok myślenia, że jak uczeń przyniesie mi kwiatka, to ja mu dam wzorowe zachowanie jest niedorzeczny - _mówi Joanna Kaczmarek. - Rodzice po prostu boją się, że ich dzieci, które bywają aroganckie, nie będą już dłużej miały wzorowego tylko dlatego, że dobrze się uczą. My nie będziemy tolerować chamstwa.
     Punkty za altruizm
     
Co ciekawe, 10 pkt. można dostać nawet za pomoc kolegom w nauce (za okazaniem zeszytu ćwiczeń, notatek, bibliografii). - _U dzisiejszej młodzieży obserwuje się więcej egoizmu niż altruizmu
- komentuje Joanna Kaczmarek. - Jeśli uświadomimy im, na początek przyznając punkty, że pomaganie drugiemu człowiekowi się "opłaca", to w przyszłości będą tak postępować bez względu na ewentualne korzyści.
     10 pkt. można jednak równie dobrze stracić za... obmawianie kolegów. Pani pedagog udało się już kilka razy udowodnić swoim uczennicom to wykroczenie. - Same się przyznały - _wspomina nauczycielka. - Dziewczęta nie zdają sobie sprawy, że takie zachowanie może być bardzo poważne w skutkach.
     Jakby tego było mało, 5 pkt. karnych można dostać nawet za zabranie na lekcji głosu bez podniesienia ręki.
     - _To prawda, że niektóre kryteria są niefortunne, ale wierzę, że znikną. Rzecz nie w zapisach, lecz w intencjach - _uważa z kolei Grzegorz Kubacki. Wizytator podkreśla jednak, że system przydałoby się uprościć, aby nie dopuścić do nadmiernego rozrostu buchalterii, bo to zniechęca nauczycieli. A tak naprawdę to od nich zależeć będzie jakość realizacji tego projektu.
     Czy warto?
     
Wydaje się, że problem leży jednak jeszcze gdzie indziej. Powstaje bowiem pytanie, czy czasem ci uczniowie, którzy wyrzucili drzwi przez okno, nie mają gdzieś tego całego systemu. Czy te wszystkie kryteria są w stanie zrobić na nich jakieś wrażenie? - _Nie można tego wykluczyć - _odpowiada pani pedagog. - _Jeśli nowy regulamin ma przynieść efekt chociażby w dwóch przypadkach na dziesięć, to czy nie warto go stosować?!

     Uczniowie, z którymi udało mi się porozmawiać, są nieco innego zdania. - _System i tak nic nie zmieni - _mówią.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska