Bydgoscy policjanci dowiedzieli się, że w jednym z sieciowych sklepów w Fordonie regularnie dochodzi do kradzieży. Sprawca odgrażał się i terroryzował obsługę sklepu oraz właściciela. Kryminalni przypuszczali, że to 46-latek, który niedawno opuścił mury zakładu karnego.
Funkcjonariusze zebrali materiał dowodowy oraz zapisy z monitoringu. Ich przypuszczenia potwierdziły się. Okazało się, że sprawca nie działał sam. We wtorek (21 maja) kryminalni namierzyli i zatrzymali podejrzewanego na ul. Bora Komorowskiego, gdy akurat jechał samochodem. Następnie pojechali do jego domu. Tam zatrzymali jego wspólnika. Policjanci zabezpieczyli w lodówce artykuły spożywcze, które najprawdopodobniej pochodziły z kradzieży. 46- i 31-latek trafili do aresztu.
Nazajutrz, w środę, sprawcy usłyszeli zarzuty dotyczące kradzieży rozbójniczej, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. 46-latkowi może grozić surowa kara z uwagi na to, że dokonał tych przestępstw w warunkach tzw. recydywy. Kradzieży dokonywano od 1 kwietnia do 20 maja. Straty oszacowano na prawie 3000 złotych.
Wobec 31-latka prokurator zastosował policyjny dozór. Natomiast sąd aresztował podejrzanego 46-latka na najbliższe 3 miesiące.
