- Ustaliliśmy, że wobec osadzonego były prowadzone adekwatne „oddziaływania terapeutyczne” uwzględniające występujące u niego zaburzenia preferencji seksualnej - mówi mjr Robert Witkowski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku.
Przypomnijmy. Miesiąc temu grudziądzanin, Bartosz K. został zwolniony z Zakładu Karnego w Sztumie, po tym jak zakończył odbywanie kary za przestępstwa seksualne popełnione wobec dzieci. Niestety, informacja o tym że mężczyzna wraca do domu, nie zdążyła dotrzeć do policjantów. 35-latek jeszcze w ten sam dzień po przyjeździe do Grudziądza najpierw miał pobić a następnie zgwałcić 9-letniego chłopca. W mig został zatrzymany przez policjantów i aresztowany na trzy miesiące.
Czytaj: Dramat w Grudziądzu! Pedofil wyszedł z więzienia i zgwałcił 9-latka
Nie było uchybień
Funkcjonariusze służby więziennej po tym tragicznym wydarzeniu i pojawiających się pytaniach „Jak mogło do tego dojść kolejny raz?” powołali zespół specjalistów, który miał wyjaśnić okoliczności tej sprawy. W jego skład weszli m.in. psychoterapeuta, seksuolog kliniczny oraz przedstawiciele służby więziennej.
- W toku przeprowadzonych czynności wyjaśniających stwierdzono, że procedura związana ze zwolnieniem skazanego z jednostki była przeprowadzona prawidłowo - o kolejnym wniosku z kontroli mówi mjr Robert Witkowski. - Zawiadomienia właściwych organów zgodnie z obowiązującymi przepisami zostały niezwłocznie sporządzone i wysłane. Pocztą i drogą elektroniczną.
1254 gwałty zostały potwierdzone w toku śledztw toczących się w 2014 roku w całym kraju.
Jak informuje mjr Witkowski, komunikat w dniu zwolnienia osadzonego o godz. 10.48 trafił na policyjny serwer do Komendy Głównej Policji z potwierdzeniem jego otrzymania. - Mając na względzie zaistniałe zdarzenie, podjęto działania mające na celu wypracowanie optymalnej procedury współpracy sądów, służby więziennej, kurateli oraz policji w zakresie stosowania środków zabezpieczających, szczególnie wobec sprawców przestępstw seksualnych, przed ich zwolnieniem - zapewnia mjr Robert Witkowski.
Z raportu służby więziennej wynika także, że nie doszło do żadnych nieprawidłowości i uchybień w pracy funkcjonariuszy odpowiedzialnych za terapię Bartosza K. Obecnie 35-latek podejrzany o gwałt na nieletnim chłopcu przebywa w areszcie. Grozi mu od 3 do 12 lat więzienia. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu.
Częściej molestują
Od początku roku, śledczy z Grudziądza sprawdzają wiarygodność 10 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstw seksualnych na dzieciach. Dotyczą one tzw. innych czynności seksualnych, czyli głównie molestowania. - Trzy osoby usłyszały już zarzuty, pozostałe śledztwa są w toku - mówi Marcin Licznerski, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.
Z praktyki zawodowej prokuratora Licznerskiego wynika, że częściej pokrzywdzonymi są dziewczynki. - Zwykle sprawcami są osoby znane dziecku. Rzadko się zdarza, by byli to obcy.