Zaraz po tym, jak o sprawie napisaliśmy na naszych łamach, dziura została zasłonięta pachołkiem informującym o zagrożeniu.
Jak nas poinformowali Czytelnicy to studzienka Telekomunikacji Polskiej.
- Zaraz zajmiemy się jej zabezpieczeniem - zapewniła Maria Piechocka, szefowa biura prasowego TP w Poznaniu. - Jeśli wystarczy, to zalepimy dziurę, jeśli jednak zajdzie konieczność wymiany całej pokrywy, to to zrobimy.
Jednocześnie zgłosił się do nas Czytelnik, który twierdzi, że widział, kiedy doszło do uszkodzenia.
- Pamiętam, jak latem trwały tutaj prace kanalizacyjne. Wymieniano w ulicy Łomżyńskiej rury. Na chodnik w tym miejscu i na pokrywę studzienki wjechała koparka. Zaraz potem była pęknięta - opowiada. - Dziura powstała w miejscu pęknięcia. Lepiej, żeby coś z tym zrobili, bo zaraz dziura będzie dużo większa.