56-letni bydgoszczanin ukradł dwie butelki alkoholu z jednego ze sklepów na Gdańskiej w Bydgoszczy. Teraz co najmniej 3 miesiące posiedzi w areszcie.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek, ok. godz. 17.
Mężczyzna wszedł do sklepu i wziął z półek dwie butelki alkoholu o łącznej wartości 85 zł. Nie zapłacił za nie i wyszedł. Zauważyła to ekspedientka. Wybiegła za nieuczciwym klientem i chciała odzyskać skradzione mienie. Wówczas 56-latek zaczął ją szarpać i popychać.
- O całym zdarzeniu zostali powiadomieni policjanci z komisariatu w Śródmieściu, którzy chwilę później zatrzymali mężczyznę. Zbadali stan jego trzeźwości. Jak się okazało, miał on niemal trzy promile alkoholu w organizmie.
56-latek jest znany bydgoskim policjantom. Niejednokrotnie był już zatrzymywany w związku z kradzieżami, których się dopuścił - mówi asp. szt. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.
Nieuczciwy klient trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut dotyczący kradzieży rozbójniczej.
Wczoraj prokurator, po przesłuchaniu mężczyzny, wystąpił z wnioskiem do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym przychylił się do wniosku oskarżyciela i aresztował mężczyznę na trzy miesiące.