W ramach XX edycji Szlachetnej Paczki w rejonie sępoleńskim zakwalifikowały się do programu 34 rodziny. Głównie były to osoby starsze, schorowane, z niepełnosprawnościami. Finał akcji odbył w „weekend cudów”, czyli 12 i 13 grudnia (choć w magazynie ekipa pracowała od piątku), podczas którego 15 wolontariuszy wraz z darczyńcami odwiedzali i obdarowywali potrzebujące rodziny wymarzonymi prezentami. W paczkach znalazły się m.in. środki czystości, żywność długoterminowa, ubrania, opał na zimę, sprzęt RTV i AGD, czyli wszystko to, czego najbardziej brakuje rodzinom.
"Weekend cudów" Szlachetnej Paczki w Sępólnie
Szlachetna Paczka to akcja organizowana we współpracy między innymi z ośrodkami pomocy społecznej. Wolontariusze kwalifikują do pomocy rodziny w wyjątkowo trudnej sytuacji. Do pani Julii z gminy Sępólno trafiła paczka przygotowana przez Urząd Marszałkowski w Toruniu. Kobieta opiekuje się pięćdziesięcioma bezdomnymi zwierzętami, po śmierci matki jest zupełnie sama, utrzymuje się wyłącznie z zasiłków i datków.
Niestety, w Sępólnie powtórzyła się niemiła niespodzianka. Dla jednej rodziny zabrakło paczki od umówionego darczyńcy. W ubiegłym roku wolontariusze znaleźli w paczce niekompletną, zużytą i zniszczoną odzież. W tym roku prezent w ogóle nie dotarł. Rodzina nie zostanie jednak bez pomocy.
- Jeden darczyńca zawiódł. W niedzielę nie mieliśmy z nim kontaktu. Na szczęście mam najlepszych wolontariuszy. Część potrzeb spełnimy tym, co udało się zebrać od ludzi dobrej woli, którzy przynosili i nadal przynoszą zakupione przez siebie środki czystości i żywność. Jesteśmy w trakcie zbierania pozostałych rzeczy. Pod koniec tygodnia rodzina dostanie wymarzone prezenty – mówi Robert Czerechowski, koordynator regionalny i lider Szlachetnej Paczki w Sępólnie Krajeńskim.
Dwie inne rodziny otrzymają paczki w najbliższych dniach z powodu kwarantanny darczyńcy, w drugim przypadku, z powodu choroby członka rodziny.
Łącznie w XX Finale Szlachetnej Paczki w Sępólnie pomoc trafiła (lub trafi) do 34 rodzin.
