Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z gaśnicą w leśne dukty

(ms)
W lesie koło Szubina Wsi paliła się  przedwczoraj ściółka leśna i drzewa. Z żywiołem walczyło siedem jednostek strażackich z kilku miejscowości. Do akcji skierowano też dwa samoloty.
W lesie koło Szubina Wsi paliła się przedwczoraj ściółka leśna i drzewa. Z żywiołem walczyło siedem jednostek strażackich z kilku miejscowości. Do akcji skierowano też dwa samoloty. Fot. Piotr Adamczewski
Trawy i ściółka leśna suche na wiór. Wystarczy iskra, by rozszalał się ogień. W ciągu ostatnich dwóch dni strażacy z powiatu uczestniczyli w 13 akcjach gaśniczych.

Sytuacja jest bardzo zła. Wilgotność ściółki leśnej spada. - Każde nierozważne wejście do lasu może mieć fatalny finał. Nie wolno używać w lasach otwartego ognia. Uważać trzeba też przejeżdżając obok leśnych traktów bo nierozważnie rzucony na drogę np. niedopałek papierosa może stać się zarzewiem ognia - przestrzega Roman Kłos, komendant Komendy Powiatowej PSP w Nakle.

Syreny wyły wiele razy

A obawiać się jest czego. Liczba pożarów rośnie niepokojąco wraz z podnoszeniem się słupka rtęci na termometrze. W ciągu ostatnich dwóch dni strażacy 24 razy wyjeżdżali do akcji. W Kowalewku w gminie Kcynia pomogli uratować małego bociana, który wypadł z gniazda.

Większość wyjazdów, bo 13, dotyczyła jednak pożarów. Ogień trawił najczęściej trawy, łąki, ale też ściółkę leśną i drzewa. Właśnie lasy, z powodu upału, są bardzo zagrożone.

Sprawka podpalacza?

-Najwięcej akcji odnotowano, i nie jest to czymś nowym, w okolicach Paterka. Tylko tam gasić pożary wyjeżdżaliśmy w ciągu ostatnich dwóch dni pięć razy - informuje komendant Roman Kłos.

Nie wyklucza, że tak duża liczba pożarów w jednym rejonie oznaczać może, że nie jest to przypadek, a celowe działanie podpalacza.
Podobnego zdania jest wielu. O tym, że nie są to przypadkowe zaprószenia ognia świadczyć może także fakt, że strażacy biorący udział w akacjach gaśniczych stwierdzają często dwa i więcej zarzewia ognia w odległości około 200 - 300 metrów jedno od drugiego.

Drzewa w ogniu

Największy jednak pożar lasu gaszono w niedzielę w Szubinie Wsi. Ogień zajął nie tylko ściółkę leśną, ale i drzewa. Oprócz dwóch zastępów zawodowych z Szubina na ratunek pospieszyli strażacy z OSP Szubin, a także ochotnicy z Turu, Słonaw Królikowa i Rynarzewa. Ci ostatni dotarli na miejsce, gdy akcja była w toku. Do działań skierowano także dwa samoloty, które z powietrza dokonywały zrzutów wody.

Hektar poszedł z dymem

Mimo wysiłków ponad trzydziestu strażaków ogień zniszczył około 1 hektara lasu - informują nas w komendzie w Nakle.

Kolejne wezwanie do pożaru dotyczyło wsi Sipiory w gminie Kcynia. W miejscowości tej ogień zagroził młodnikowi. Akcja prowadzona była na obszarze około 0,3 hektara.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska