Z kanału Trynka w Grudziądzu wycinają wodorosty
Sławomir Popowicz ( z lewej) brodzi w wodzie po pas. Przerzuca i spycha do brzegu "snopy" trzciny i długich łodyg żółtych grążeli. Dalej transportuje je Artur Puk. - Trzeba brodzić w wodzie, inaczej roślin się nie usunie - tłumaczy. - Firma jest bydgoska, ale my jesteśmy z Chełmna.