https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z końskim uśmiechem

Dariusz Nawrocki
Lubostrońska publiczność nigdy nie zawodzi  organizatorów.
Lubostrońska publiczność nigdy nie zawodzi organizatorów. Dariusz Nawrocki
Tysiące miłośników koni, zabytkowych powozów i zaprzęgów pojawiło się przed lubostrońskim pałacem na X Jubileuszowym Konkursie Pojazdów Konnych.

     Uroczystego otwarcia dokonał wojewoda Romuald Kosieniak, który przy okazji zapewnił, że postara się wygospodarować pieniądze na wykończenie przypałacowej oranżerii. Zapewnienia te lubostrońska publiczność przyjęła gromkimi oklaskami.
     Dyrektor w stajni?
     
Zgodnie z tradycją konkurs pojazdów konnych oceniała dwójka dobrze już znanych w Lubostroniu sędziów: Józef Szews i Edward Trzemżalski. Jak zwykle byli dowcipni. Oceniali dobór ubioru zawodników i pasażerów, czystość koni, to czy są zadbane, dobrze odżywione, wreszcie - brałą pod uwagę oryginalność samego powozu.
     Edward Trzemżalski przy okazji wygłosił dosyć interesujący wykład o podejściu człowieka do konia - kiedyś i dziś.
     - Kiedyś końmi chwalono się na zewnątrz. Świadczyły o statusie majątkowym ich właścicieli - mówił. Jako przykład podał byłych lubostrońskich właścicieli. Przypomniał, że w miejscu, w którym dziś dyrektor pałacu, Andrzej Budziak, ma swoje biuro, przed laty stacjonował główny ogier w stajni.
     - Dziś pasjonaci, podobnie jak przed laty, tylko czekają na takie okazje jak lubostroński pokaz, by pochwalić się swoimi końmi i zaprzęgami - kontynuował sędzia.
     - Dziś koń stał się przedmiotem zbytku i luksusu. Dawniej koń robił na chłopa, dziś chłop musi robić na konia.
     Wyniki
     
Ostatecznie sędziowie najwyżej ocenili pojazd powożony przez Rafała Rostowskiego z Szubina. Drugie miejsce zajęli ex aequo Ireneusz Ćwik z Górek Zagajnych i Sebastian Jach. Na trzeciej pozycji uplasował się Tomasz Goc ze Żnina. Publiczność najwyżej oceniła Dominikę Jurek ze Żnina i Romana Chmielewskiego z Gniezna.
     W popołudniowych zawodach sportowych w powożeniu wystartowało 22 zawodników. Najszybciej i nasprawniej tor przeszkód pokonał Waldemar Polak przed Edwardem Golińskim i Markiem Wojciechowskim.
     Czas przybyłym do Lubostronia osobom umilała orkiestra strażacka z Łabiszyna oraz Grupa Strażników Kurhanu ze Złotowa. Następne pokazy za rok.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska