https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z nimi nie jesteś sam

Maria Eichler
Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum zaprosiło w niedzielę na koncert z okazji Dnia Hospicjów i Opieki Paliatywnej.

Dom kultury pękał w szwach, a wzruszeń nie brakowało. W czerwcu było Aniołowo, teraz wolontariusze TPH przygotowali inne atrakcje. Pokazali, że umieją pięknie tańczyć i stworzyć taka atmosferę, iż płakali i młodzi, i starzy.

Szczepan Koperski, chory na raka podopieczny Towarzystwa zadedykował dr Małgorzacie Kaczmarek "Ave Maria" i choć głos mu się łamał, postarał się o bis. Przypomniał, że chory w hospicjum potrzebuje dużo miłości, a praca lekarza nie kończy się na wypisaniu recepty.

Dla mamy i taty

Hołd zmarłym rodzicom złożył Marcin Kiedrowski, którego mama Irena była wolontariuszką w hospicjum. Zespół "Nemo" rozbawił publiczność, a prowadzący go Kiedrowski podkreślił, że występ jest dla niego głębokim osobistym przeżyciem. To samo mówiła jego siostra Anna, która wspominała, jak jej tata nie doczekał wnuka, bo ten umarł przed jego narodzinami, a potem to samo stało się z jej bratową, gdy umierała jej mama. - Czyżby to było życie za życie - pytała.

Pięknie zaśpiewały Anita Górniak i Gracjana Łącka przygotowane przez Kiedrowską.

To nie jałmużna

Na koniec dr Małgorzata Kaczmarek, dziękując wszystkim za udział w imprezie, przypomniała, że tegoroczne hasło Dni Hospicjów" brzmi - "Od dzieci do dorosłych". - Pomyślmy o człowieku chorym - apelowała. - Często czuje się poniżony i opuszczony, wyjdźmy mu naprzeciw. Ofiarujmy pomoc z serca, nie jałmużnę.

W hallu można się było raczyć pysznościami. - Ile masz, tyle dasz - zachęcali wolontariusze do skosztowania ciasta. Dochód z datków, ze sprzedaży ciasta i przepięknych jesiennych bukietów zasili konto Towarzystwa.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska