Z prezentów cieszą się już podopieczni PCK w Grudziądzu [zdjęcia]
Podaj powód zgłoszenia
Jestem jedna z osób będących tam i korzystającą z tej formy pomocy. Jestem wdzięczna za paczki dla dzieci i miło spędzony czas ale nikt nas nie uprzedził, że zdjęcia będą robione i gdzie będą zamieszczone. Ja nie wyrażałam nigdzie zgody na publikowanie mojego wizerunku i moich dzieci ale czy ktoś to bierze pod uwagę ? Jestem zbulwersowana tym zdjęciami. Następnym razem zastanowię się czy skorzystać z takiej pomocy bo nie musza wszyscy wiedzieć w jakiej sytuacji finansowej i materialnej się znajduję.
W dniu 22.12.2013 o 19:33, wszystko zależy od czegośc napisał:to wszystko zależy w jakim kontekście później zostaną wykorzystane te zdjęcia...
Ukazane na publicznej stronie gazety pomorskiej.. Sama gdybym korzystała z takiej pomocy, czy też moje dzieci, nie chciałabym aby publikowano mnie na zdjęciach. Fakt, nie są podpisane z imienia i nazwiska, ale kto zna ten rozpozna daną osobę..
W dniu 22.12.2013 o 17:30, kasia napisał:Chyba nie rozumiesz, w czym problem. Czemu ma służyć fotografowanie, filmowanie tego typu wydarzeń? Blask chwały dla pani prezes? Podobnie z obdarowywaniem dzieci w schronisku dla matek z dziećmi przy ul. Waryńskiego. Czy nie może to odbyć się bez blasku fleszy? Czy tym ludziom, tym smutnym dzieciom jest miło, że pokazuje się ich jak małpki w zoo, jak przebierają w tych często podniszczonych książeczkach, czy rzeczach. Trzeba wtedy pstrykać zdjęcia? Oglądając te zdjęcia było mi przykro, że jakiś psudofotoreporter robi zdjęcia bez zastanowienia. Wiem też, że w schronisku nie wszystkie matki życzyły sobie, aby ich zdjęcia były gdzieś zamieszczone. Mimo to pan "reporter" ma to w nosie. Ale czego wymagać: jaka gazeta, tacy pracownicy.
to wszystko zależy w jakim kontekście później zostaną wykorzystane te zdjęcia...
Chyba nie rozumiesz, w czym problem. Czemu ma służyć fotografowanie, filmowanie tego typu wydarzeń? Blask chwały dla pani prezes? Podobnie z obdarowywaniem dzieci w schronisku dla matek z dziećmi przy ul. Waryńskiego. Czy nie może to odbyć się bez blasku fleszy? Czy tym ludziom, tym smutnym dzieciom jest miło, że pokazuje się ich jak małpki w zoo, jak przebierają w tych często podniszczonych książeczkach, czy rzeczach. Trzeba wtedy pstrykać zdjęcia? Oglądając te zdjęcia było mi przykro, że jakiś psudofotoreporter robi zdjęcia bez zastanowienia. Wiem też, że w schronisku nie wszystkie matki życzyły sobie, aby ich zdjęcia były gdzieś zamieszczone. Mimo to pan "reporter" ma to w nosie. Ale czego wymagać: jaka gazeta, tacy pracownicy.
W dniu 22.12.2013 o 14:11, rodzic napisał:I te zdjecia dzieci, jako rodzic nie zyczylbym sobie aby ktos ogladal moje dziecko, ze wzgledu na nie wlasnie mi tam obojetnie ale inne dzieciaki potem sa bezwgledne.
i tu wyjawia się wychowanie rodziców, to oni są odpowiedzialni za świadomość dzieciaków, to oni uczą dzieciaków wyśmiewania się z takich instytucji jak Caritas, Czerwony Caritas czy PAH. To wszystko jest wina dorosłych, nie małaych dzieciaków, którzy tak na dobrą sprawę nie wiedzą jeszcze nic o świecie dorosłych.